Po kilkunastu miesiącach rozbratu z futbolem do zdrowia wraca powoli pomocnik Wisły Kraków. Ostoja Stjepanović.
Przypominamy, iż Macedończyk doznał urazu w lipcu podczas przygotowań do sezonu. Stjepanović zerwał wówczas więzadła w kolanie.
– To była ostatnia minuta treningu, piłka była w powietrzu, a ja podniosłem prawą nogę, wtedy jeden z zawodników stanął na mojej stopie, a w kolanie poczułem ogromny ból. Od razu wiedziałem, że to poważna sprawa – wspominał piłkarz.
Pomocnik Białej gwiazdy po zabiegu spędził kilka tygodni w swoim kraju, ale od września ciężko pracował na rehabilitacji w ośrodku w Myślenicach pod okiem fizjoterapeutów Krakowian. Rekonwalescencja przebiega na razie zgodnie z planem. Możliwe więc, że pomocnik wznowi treningi z drużyną już w styczniu, aby na wiosnę walczyć o miejsce w pierwszym składzie.
Pod nieobecność Macedończyka w pierwszym składzie zadomowił się Alan Uryga. Polak ma 20 lat i duże aspiracje, aby stać się jednym z lepszym pomocników w lidze, a co za tym idzie, żeby Wisła mogła na nim zarobić spore pieniądze.
Czy jest szansa, aby wrócił do pierwszego składu? Jest. Smuda grał zazwyczaj jednym defensywnym pomocnikiem, ale ostatnio zdarzało się, zwłaszcza na wyjazdach, że wystawiał dwóch. Możliwe jest to tym bardziej, iż Uryga i Stjepanović prezentują dwa różne style. Macedończyk jest lepszy technicznie i potrafi dobrze rozgrywać piłkę.
Po przerwie zimowej rozpocznie się ważny okres dla Ostoi. Pomocnikowi, kończy się kontrakt 30 czerwca, więc będzie musiał pokazać się z jak najlepszej strony, aby przedłużono z nim umowę.
