W ostatnim sobotnim spotkaniu 22. kolejki Premier League walcząca o utrzymanie Aston Villa zremisowała z Leicester City 1:1. Całe spotkanie na ławce rezerwowych w drużynie gości przesiedział Marcin Wasilewski.
Od początku spotkania obie drużyny nie wypracowały sobie znaczącej przewagi na boisku. Nieco śmielsze w poczynaniach było Leicester, które w 13. minucie mogło wyjść na prowadzenie, ale po strzale głową minimalnie pomylił się Jamie Vardy. Chwilę później fatalny błąd popełnił Robert Hurth. Grający na pozycji Marcina Wasilewskiego Niemiec nieczysto trafił w piłkę przy podaniu do własnego bramkarza. Futbolówkę przejął Libor Kozak, który jednak nie wykorzystał okazji sam na sam.
Goście na prowadzenie wyszli w 28. minucie spotkania. Piłkę otrzymał Vardy, który zdecydował się przelobować odsuniętego od bramki golkipera Aston Villi, Marka Bunna. Bramkarz ostatniego zespołu w tabeli zdołał sięgnąć piłkę, a po tej sytuacji odbić jeszcze dobitkę Shinjiego Okazaki, jednak futbolówka zdążyła przekroczyć już linię bramkową.
Chwilę później powinno być 2:0 dla podopiecznych Claudio Ranieriego. Żółtą kartkę za interwencję ręką w polu karnym otrzymał Aly Cissokho. Do piłki wyznaczonej na 11. metrze podszedł Riyiad Mahrez, który strzałem z niskiego podbicia w niemalże środek bramki dał szansę na skuteczną interwencję bramkarzowi gospodarzy.
Po zmianie stron nie mający nic do stracenia piłkarze Aston Villi chętniej przeprowadzali ataki w stronę pola karnego rywali. Po jednym z nich udało im się doprowadzić do remisu, kiedy to na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Rudy Gestede zmieścił piłkę w siatce. Po tym golu to drużyna Leicester przebudziła się i walczyła o odzyskanie prowadzenia, lecz bez efektów. Wynik nie uległ już zmianie.
Mimo zdobycia tylko jednego punktu Leicester City wrócił na fotel lidera tabeli Premier League. Na jak długo, okaże się po niedzielnym spotkaniu na wyjeździe Arsenalu Londyn ze Stoke City.