Zakończyła się przerwa reprezentacyjna, a wszyscy polscy piłkarze wrócili już do swoich klubów, aby w miniony weekend wziąć udział w meczach ligowych. Te nie przyniosła nam niestety zbyt wielu biało-czerwonych goli, ale za to kilka innych dobrych wiadomości, takich jak np. powrót do gry Arkadiusza Milika. Czas na krótkie podsumowanie ostatniego piłkarskiego weekendu.
Robert Lewandowski z przełamaniem. Od razu dwa gole
Zacząć należy jednak właśnie od strzelonych bramek i jedynego Polaka, który w miniony weekend zdobył gola w liczących się ligach. Tym został Robert Lewandowski, który przełamał się w meczu FC Barcelona – Elche. Napastnik Dumy Katalonii zaliczył fantastycznie spotkanie i nie dość, że dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, to do wszystkie dorzucił jeszcze asystę.
Jeśli chodzi o napastników, na murawie w miniony weekend zobaczyć mogliśmy również Karola Świderskiego (Charlotte FC), Krzysztofa Piątka (Salernitana) oraz Arkadiusza Milika (Juventus). Żaden z wymienionej trójki bramki nie zdobył, ale w przypadku piłkarza Starej Damy najważniejsze jest to, że udało mu się wrócić do gry po długiej kontuzji. Milik zameldował się w starciu z Hellasem Werona w wyjściowym składzie.
Nieźle spisali się również polscy bramkarze. Wojciech Szczęsny zaliczył czyste konto w starciu z Hellasem Werona, natomiast Bartłomiej Drągowski wpuścił jednego gola w meczu Spezia – Salernitana. Drugi z golkiperów musiał wyciągać piłkę z siatki po kuriozalnym strzale samobójczym.
Napoli upokorzone. Drużyna Zielińskiego straciła cztery gole
Ostatni weekend nie był natomiast łatwy dla polskich obrońców. Całe spotkanie rozegrało aż pięciu zawodników, którzy byli na ostatnim zgrupowaniu. Z grupy Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek, Robert Gumny, Michał Karbownik i Bartosz Salamon żaden nie cieszył się z ligowego zwycięstwa.
Nie można zapominać także o zawodnikach z pola. Tu szczególnie zły po ostatniej niedzieli może być Piotr Zieliński. AC Milan pokonał bowiem jego Napoli aż 4:0. Zwycięstwo odniosła natomiast AS Roma z Nicolą Zalewskim w składzie, chociaż Polak nie zebrał za swój występ zbyt pochlebnych opinii. Dobrze spisał się natomiast w lidzeró Feyenoord Rotterdam Sebastiana Szymańskiego.
Piłkarze reprezentacji Polski w spotkaniach ligowych (1-2.04.2023)
Bramkarze:
Wojciech Szczęsny (Juventus) – cały mecz z Hellasem Werona (1:0)
Łukasz Skorupski (Bologna) – poza kadrą
Bartłomiej Drągowski (Spezia) – cały mecz z Salernitaną (1:1)
Obrońcy:
Jan Bednarek (Southampton) – cały mecz z West Ham United (0:1)
Bartosz Bereszyński (Napoli) – poza kadrą w meczu z AC Milan (0:4)
Matty Cash (Aston Villa) – poza kadrą
Robert Gumny (Augsburg) – cały mecz z VfL Wolfsburg (2:2)
Jakub Kiwior (Arsenal) – ławka rezerwowych w meczu z Leeds United (4:1)
Paweł Dawidowicz (Hellas Werona) – cały mecz z Juventusem (0:1)
Michał Karbownik (Fortuna Duesseldorf) – cały mecz z Hamburgerem SV (2:2)
Kamil Piątkowski (Gent) – poza kadrą w meczu z Boussu Dour Borinage (5:0)
Bartosz Salamon (Lech Poznań) – cały meczu z Pogonią Szczecin (2:2)
Tymoteusz Puchacz (Panathinaikos) – poza kadrą w meczu z Wolos NPS (0:0)
Pomocnicy:
Krystian Bielik (Birmingham) – cały mecz z Blackburn Rovers (1:0)
Przemysław Frankowski (Lens) – 80 minut w meczu ze Stade Rennais (1:0)
Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg) – cały mecz z Augsburgiem (2:2)
Michał Skóraś (Lech Poznań) – cały mecz z Pogonią Szczecin (2:2)
Damian Szymański (AEK Ateny) – cały mecz z PAOK (1:0)
Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam) – cały mecz Spartą Rotterdam (3:1)
Piotr Zieliński (Napoli) – 68 minut w meczu z AC Milan (0:4)
Nicola Zalewski (AS Roma) – 86 minut w meczu z Sampdorią (3:0)
Kacper Kozłowski (Vitesse) – cały mecz w meczu z RKC Waalwijk (0:1)
Ben Lederman (Raków Częstochowa) – od 67. minuty meczu z Legią Warszawa (1:3)
Karol Linetty (Torino) – dopiero będzie grał swój mecz
Napastnicy:
Robert Lewandowski (FC Barcelona) – dwa gole i asysta w meczu z Elche (4:0)
Krzysztof Piątek (Salernitana) – 55 minut w meczu ze Spezią (1:1)
Karol Świderski (Charlotte FC) – od 61. minuty meczu z Toronto FC (2:2)
Arkadiusz Milik (Juventus) – 59 minut meczu z Hellasem Weroną (1:0)
Deklaracja Wojciecha Szczęsnego. To będzie jego ostatni klub?

