33. kolejka Nice I Ligi dała odpowiedź kto w sezonie 2018/2019 zagra na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Z awansu do LOTTO Ekstraklasy cieszą się Miedź Legnica oraz Zagłębie Sosnowiec.
Zespół z Dolnego Śląska do awansu potrzebował przynajmniej remisu z walczącą również o awans Chojniczanką. Licznie zgromadzeni kibice Miedzi nawet przez chwilę nie mieli podstaw by zwątpić w końcowy sukces. Już w 14. minucie prowadzenie gospodarzom dał Omar Santana, a kwadrans później prowadzenie bramką z rzutu karnego podwyższył Marquitos. Po zmianie stron gola kontaktowego dla Chojniczanki zdobył Tomasz Boczek, jednak ten sam zawodnik kilka minut później musiał opuścić boisko z powodu drugiej żółtej kartki. Grająca w przewadze Miedź pewnie kroczyła po awans do Ekstraklasy. W 67. minucie bramkę na 3:1 zdobył były gracz m.in. APOELu Nikozja i Jagiellonii Białystok Mateusz Piątkowski. W ostatnich minutach podopieczni trenera Dominika Nowaka pokazali, że w pełni zasłużenie wygrywają Nice I Ligę, strzelając kolejne dwie bramki, których autorami byli Grzegorz Bartczak oraz Fabian Piasecki.
Miedź Legnica 5:1 Chojniczanka Chojnice (2:0)
Miedź Legnica: Sapela – Zieliński, Osyra, Bozić, Bartczak, Purzycki, Santana, Forsell (74. Piasecki), Marquitos (89. Bartkowiak), Łobodziński (82. Garguła), Piątkowski
Chojniczanka Chojnice: Janukiewicz – Zawistowski (86. Steblecki), Pietruszka, Bąk, Górski (46. Mikołajczak), Boczek, Fila, Paprzycki, Drozdowicz (57. Ryczkowski), Jończy, Piotrowski
W przypadku Zagłębia Sosnowiec do awansu niezbędne było zwycięstwo nad Ruchem Chorzów oraz co najwyżej remis Chojniczanki z Miedzią Legnica. Mecz z Ruchem walczącym jeszcze o utrzymanie nie zapowiadał się dla zawodników Dariusza Dudka na łatwą przeprawę. Imponujące w ostatnich meczach Zagłębie (przed tą kolejką 5 zwycięstw z rzędu) miało jednak swoje atuty i powody do optymizmu. Pomimo sporej różnicy w ligowej tabeli, mecz był jednak wyrównany. Jedyną bramkę, dającą przyjezdnym zwycięstwo zdobył w 12. minucie pochodzący z Angoli Alexander Christovao. Oznacza to, że po wielu latach przerwy Zagłębie Sosnowiec powraca na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce.
Ruch Chorzów 0:1 Zagłębie Sosnowiec (0:1)
Ruch Chorzów: Bankow – Komarnicki (46. Sikora), Kulejewski, Małkowski, Hołownia – Walski (69. Balicki), Urbańczyk – Kowalski, Bogusz, Mello (36. Nowakowski) – Majewski
Zagłębie Sosnowiec: Kudła – Nawotka, Jędrych, Cichocki, Puchacz – Rzonca, Babiarz (69. Milewski) – Christovao (87. Sanogo), Nowak, Banasiak (63. Wrzesiński) – Lewicki