Już 9 marca Lech Poznań zagra pierwszy mecz ze szwedzkim Djurgarden IF w ramach Ligi Konferencji Europy. Stawką rywalizacji jest awans do ćwierćfinału. Pomimo, że do pojedynku pozostał jeszcze ponad tydzień, to wielkopolski klub już sprzedał 25 tysięcy biletów i celuje w zapełnienie całego stadionu.
Pełen stadion powinien teraz wspierać Lecha Poznań
Trwa piękna przygoda poznańskiego Lecha w europejskich pucharach. Po przejściu fazy grupowej Kolejorz trafił na ekipę Bodo/Glimt, którą pokonał w dwumeczu dzięki bramce Mikaela Ishaka. Teraz polski klub czeka kolejne starcie ze Skandynawami. Tym razem los połączył Lecha ze szwedzkim Djurgarden IF.
Stawką kolejnego dwumeczu jest awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Łatwo nie będzie, zwłaszcza że tym razem to Kolejorz będzie musiał rozegrać drugie spotkanie na wyjeździe. Zanim piłkarze Lecha polecą jednak do Szwecji, zagrają mecz na własnym stadionie. Starcie, którego gospodarzem będzie obiekt przy ulicy Bułgarskiej, zaplanowano już na 9 marca.
Bilety na mecz sprzedają się w niespotykanym dotąd tempie. Pomimo że do samego spotkania pozostał jeszcze ponad tydzień, to już 25 tysięcy wejściówek znalazło swoich nabywców. Oznacza to, że w starciu Lech Poznań – Djurgarden IF stadion z biało-niebieskimi kibicami powinien zapełnić się do ostatniego krzesełka. Obiekt może pomieścić ponad 40 tysięcy osób.
🔥 25 tysięcy przekroczone. Wiara, idziemy po #CzteryDychyLecha! ➡️ https://t.co/4Ajsubfeok pic.twitter.com/B66EEEGUMj
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) February 27, 2023
Będzie to zdecydowany rekord frekwencji, jeśli chodzi o wiosenne mecze Lecha Poznań w europejskich pucharach. Aktualnie najlepszym rezultatem jest ten ustanowiony podczas meczu z Bodo/Glimt. Starcie z Norwegami oglądało 34 107 widzów.
Co ten Kamil Kosowski opowiada o Lechu Poznań? Dziękujmy UEFA za puchar Biedronki!

