Do dzisiejszych derbów Londynu przystępują drużyny West Ham United, która ostatnio wygrała dwa swoje spotkania, natomiast ich przeciwnikiem byli zawodnicy Arsenalu Londyn, którzy po początkowych sukcesach na starcie sezonu złapali chyba lekką zadyszkę i trener Unay Emery nie potrafi znaleźć recepty na ich formę. Patrząc na tabelę, faworytem była drużyna gości, jednak spoglądają na formę obu zespołów można było spodziewać się wyrównanego meczu walki. W Młotów bramki od pierwszej minuty meczu pilnował reprezentant Polski Łukasz Fabiański.
Pierwsze 45 minut nie owocowała w wiele groźnych sytuacji podbramkowych. Pierwszą groźną sytuację stworzył na początku siódmej minuty, pod bramką gości Mark Noble (West Ham) odebrał podanie na końcu pola karnego, wycelował i uderzył. Jego strzał z końca pola karnego poszybował w kierunku prawego dolnego rogu bramki, ale Bernd Leno był czujny i opanował piłkę. Bardzo aktywny w pierwszej części meczu był Alexandre Lacazette (Arsenal), który w 14 minucie zmarnował aż dwie sytuacje na zdobycie bramki dla swojego zespołu. Mecz toczył się spod jednej bramki pod drugą. Oba zespoły sprawdzał czujność bramkarz drużyny przeciwnej. Pomiędzy 34 a 36 minutą doszło do wzajemnego ostrzału. 34 minucie Samir Nasri podał do Felipe Anderson (West Ham), który oddał piękny jednak niecelny strzał z dystansu. Dwie minuty później Matteo Guendouzi (Arsenal) spróbował szczęścia również strzałem z dystansu jednak i ta próba nie zmieniła rezultatu tego spotkania. Do końca pierwszej połowy oba zespoły nie odpuszczał i dzielnie walczyły o rozstrzygnięcie jej na swoją korzyść, jednak żadnej się nie udało. Piłkarze schodzili do szatni przy wyniku 0:0.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego ataku gospodarzy popularnych „Młotów”. Samir Nasri, który dzisiejszego dnia rozdzielał piłki pomiędzy swoimi kolegami, dostrzegł stojącego na krańcu pola Declan Rice (West Ham), który zdobył bramkę strzałem w prawy górny róg strzeżonej przez Leno. Późniejsze minuty to pokaz gry w wykonaniu zawodników „Młotów”. Bramka stracona przez „Kanonierów” wybiła ich z rytmu. Dopiero w 55 minucie udało im się zorganizować akcję, która jednak skończyła się mocno niecelnym strzałem. Trener Emery widząc, co się dzieje na boisku dokonał dwóch zmian. W 59 minucie spotkania boisko opuścili Shkodran Mustafi oraz Granit Xhaka w ich miejsce wszedł Aaron Ramsey i Lucas Torreira. Ruch trenera odniósł skutek w 63 minucie, gdzie wprowadzony na boisko Aron Ramsey podał piłkę do Pierre-Emerick Aubameyang, który oddał grźny strzał jednak minimalnie nad poprzeczką. Kolejna groźna sytuacja stworzona przez zawodników ze stadionu Emirates to strzał Alexa Iwobi z 67 minuty, ale piłka nie trafiła w światło bramki, przeszła minimalnie obok prawego słupka. Kolejne minuty to przemyślana gra gospodarzy, utrzymywanie się przy piłce i mądre jej rozgrywanie. Jednak w tym wszystkim zabrakło precyzji. Zawodnicy Arsenalu z minuty na minutę grali coraz bardziej nerwowo, chcąc strzelić bramkę na 1:1. Dopiero w doliczonym czasie gry goście zmusili do większego wysiłku polskiego bramkarza West Ham United Łukasza Fabiańskiego, który wybił piłkę po rzucie rożnym wykonanym przez Lucas Torreira. Fabiański zachował czyste konto w całym spotkaniu i to drużyna polaka West Ham United odniosła zwycięstwo w derbach Londynu.
Składy:
WEST HAM UNITED
6 Laurent Koscielny, 15 Ainsley Maitland-Niles(zmiana 69′), 29 Matteo Guendouzi,
34 Granit Xhaka (zmiana 59′), 31 Sead Kolasinać, 14 Pierre-Emerick Aubameyang,
17 Alex Iwobi, 9 Alexandre Lacazette