W spotkaniu 18. kolejki Premier League Swansea przegrało aż 1:4 z West Hamem United. Cały mecz w bramce gospodarzy zagrał Łukasz Fabiański.
Mecz na Liberty Stadium nie miał wyraźnego faworyta choć większe szanse dawano West Hamowi, który po słabym początku sezonu zaczął powoli wychodzić na prostą. Bramki gospodarzy od pierwszej minuty strzegł Łukasz Fabiański.
Przyjezdni rozpoczęli strzelanie w 13. minucie. Bramkę na 0:1 zdobył Ayew, czyli były zawodnik Swansea.
Mimo iż Bob Bradley poczynił zmiany na początku drugiej połowy to jego ekipa nie potrafiła doprowadzić do wyrównania. Za to w 50. minucie prowadzenie podwyższył Reid.
Goście nie zamierzali zwalniać tempa i w 78. minucie bramkę na 0:3 zdobył Antonio. Gospodarzy stać było tylko na honorowe trafienie. W 89. minucie rozmiary porażki zmniejszył Fernando Llorente. Ostatnie zdanie należało jednak do „Młotów”, którzy w 90. minucie za sprawą Andrewa Carolla dobili rywali.
Swansea ostatecznie uległo West Hamowi 1:4. Łukasz Fabiański nie miał większych szans przy trafieniach rywali. Walijski zespół z dorobkiem 12 punktów plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli.

