W spotkaniach 21. kolejki angielskiej Premier League słabo wypadły zespoły, których bramki strzegli nasi reprezentanci. Zarówno Artur Boruc jak i Łukasz Fabiański będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o tej serii gier.
Hull 3-1 Bournemouth
Mecz świetnie rozpoczął się dla gości, którzy już w trzeciej minucie gry wyszli na prowadzenie po wykorzystaniu rzutu karnego. Jednak im dalej w mecz tym gorzej, jeszcze przed przerwą drużyna Hull doprowadziła do wyrównania. Druga część gry należała do gospodarzy, którzy strzelili dwie bramki dzięki czemu rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Artur Boruc mimo straty trzech goli nie będzie obwiniany o porażkę swojego zespołu, przy każdej z bramek ciężko wymagać od naszego bramkarza lepszej interwencji. Warto dodać, że drużyna Hull popisała się wyśmienitą skutecznością, przy trzech oddanych strzałach na bramkę Artura gospodarze zdobyli trzy bramki.
Swansea 0-4 Arsenal
Nadal trwa fatalna passa ekipy Łukasza Fabiańskiego, w ostatnich pięciu spotkaniach Premier League drużyna Swansea zdobyła tylko 3 punkty. Arsenal okazał się w dzisiejszym pojedynku zdecydowanie lepszy i odniósł pewne zwycięstwo 4-0. Podobnie jak w przypadku Boruca ciężko wymagać lepszej dyspozycji Łukasza Fabiańskiego, który przy bramkach był bez szans. Aż dwie bramki naszemu bramkarzowi wbili jego koledzy z boiska. Coraz gorzej wygląda sytuacja Łabędzi w tabeli, obecnie Swansea po zwycięstwie Hull zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.