Trener Cracovii – Michał Probierz ponownie skrytykował PZPN, tym razem chodziło o wybór sędziego na mecz Cracovia – Jagiellonia. Jego podopieczni zremisowali u siebie z wicemistrzem Polski 1:1.
Krakowianie przez ponad godzinę byli na prowadzeniu. W 23. minucie trafienie dla Pasów z rzutu karnego zaliczył Krzysztof Piątek. Końcówka nie była jednak szczęśliwa dla Probierza i jego zawodników, w 89. minucie gola na wagę remisu strzelił Piotr Wlazło.
Trener Pasów był zadowolony ze swoich piłkarzy, ale uważa też, że powinni wygrać to spotkanie:
– Dobrze pokazaliśmy się w pierwszej połowie. Jagiellonia nie oddała strzału, a my wyprowadzaliśmy groźne ataki. W drugiej połowie powinniśmy dobić Jagiellonię, żeby dać sobie komfort i zamknąć mecz.
Probierz zauważył także, że bramka dla Jagiellonii padła z pozycji spalonej:
– Przykre jest to, że znów straciliśmy bramkę ze spalonego. Ciekaw jestem, jakie będą teraz komentarze, bo jak reprezentacja Polski straciła takiego gola, to mówiło się, że ewidentny spalony. A ciekawe jaka będzie interpretacja przepisu dla Probierza. – powiedział trener Cracovii.
Na koniec szkoleniowiec krakowskiego klubu skrytykował zarówno PZPN, jak i Kolegium Sędziów za wybór arbitra tego spotkania, według niego taka decyzja była niedopuszczalna:
– OK, wielokrotnie mówiłem, że wypadki się zdarzają, ale trzeba być śmieszkiem, żeby w ogóle dać Gila do mojego meczu z Jagiellonią. Jestem zdenerwowany. To już zaczyna mnie bawić, bo wszyscy mówią, że Probierz się czepia, a niech ktoś się zamieni ze mną miejscem i zobaczymy, czy się czepiam. – zakończył były trener Jagi.
Cracovia jest w tej chwili na przedostatnim miejscu w tabeli Lotto Ekstraklasy, za nią jest jedynie Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która rozegra swoje spotkanie 8. kolejki dopiero jutro.