Problem Bartłomieja Drągowskiego. Polak może zostać w Spezii?

17 lip 2023, 12:26

Wydawało się, że Bartłomiej Drągowski odejdzie ze Spezii po tym, jak klub nie utrzymał się w Serie A i spadł do drugiej ligi włoskiej. Dziennikarze florenckiego dziennika “La Nazione” donoszą, że wyprowadzka polskiego bramkarza z Ligurii nie jest przesądzona. Problemem ma być wysoka cena za 25-latka.

Bartłomiej Drągowski wyceniany nawet na 8 milionów euro

Empoli, Lecce, Bournemouth czy Nottingham Forest to tylko niektóre kluby, które wymienia się w kontekście letniego transferu Bartłomieja Drągowskiego. Po tym, jak Spezia spadła z Serie A wydawało się, że polski bramkarz szybko trafi do jednej z wymienionych drużyn. Nic z tego. Drągowski cały czas jest zawodnikiem drużyny z Ligurii.

Dziennikarze “La Nazione” donoszą, że zawodnik chciałby odejść z klubu, który w przyszłym sezonie będzie grał tylko na poziomie Serie B, ale na przeszkodzie stoi wysoka cena, jakiej za 25-latka żądają włodarze ekipy ze Stadio Alberto Picco. Włosi twierdzą, że Spezia wyceniała Polaka nawet na 7-8 milionów euro.

Dla Empoli czy Lecce to zbyt duża kwota, aby pozyskać zawodnika na zasadzie transferu definitywnego. Oba kluby proponowały wypożyczenie, ale tę opcję odrzuciła Spezia. Poza tym kluby z Półwyspu Apenińskiego odrzuca również wysoki kontrakt bramkarza, który obecnie zarabia około 900 tysięcy euro netto za jeden sezon gry.

Na zakup zawodnika z pewnością mogą sobie pozwolić kluby z Premier League, które są w znacznie lepszej sytuacji finansowej. Te nie złożyły jednak żadnych konkretnych ofert. Na ten moment przyszłość Drągowskiego stoi więc pod znakiem zapytania. Do końca okna transferowego jest jednak jeszcze dużo czasu.

W minionym sezonie 25-latek rozegrał 34 mecze w Serie A. Drągowskiemu udało się zanotować siedem czystych kont. Jego drużyna w dodatkowy mecz przegrała z Hellasem Verona 1:3

Kibice PSG protestują przeciwko transferowi. “Odetniemy ci palce”

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA