Fani Czerwonych Diabłów mają dosyć rządów rodziny Glazerów. Amerykańscy właściciele klubu nie są mile widziani na Old Trafford, a przed dzisiejszym starciem Manchester United – Liverpool zaplanowano protesty. W zeszłym roku kibice wdarli się na murawę, a derbowe spotkanie zostało przełożone. Czy będziemy mieli powtórkę zeszłorocznych wydarzeń?
Manchester United – Liverpool: Kibice protestują
Wszystko wskazuje na to, że rządy rodziny Glazerów w czerwonej części Manchesteru dobiegają końca. Amerykańscy właściciele obwiniani są jako główni winowajcy kiepskiej sytuacji w drużynie. Kibice od lat przeciwstawiają się ich decyzjom, a dwie porażki w pierwszych kolejkach tylko dolały oliwy do ognia. Zainteresowanie wykupieniem Manchesteru United wyraził Jim Ratcliffe – miliarder związany z przemysłem chemicznym.
W maju 2021 roku miały odbyć się derby pomiędzy odwiecznymi rywalami, ale kibice nie pozwolili na rozpoczęcie spotkania. Służby porządkowe nie były gotowe na tak ogromną rzeszę fanów, którzy wdarli się nawet na murawę boiska. Pojedynek został przełożony, a Manchester zapłonął czerwonym kolorem.
Przed dzisiejszym starciem również przewiduje się ogromne ilości fanów na ulicach, którzy będą protestować przeciwko rządom amerykańskich właścicieli. Marsz protestujących ma rozpocząć się godzinę przed spotkaniem na ulicy sąsiadującej ze stadionem.
Casemiro, De Jong, Antony, Gakpo, Neymar, Mbappe, Messi, Lewandowski, Benzema, Kane… I DON’T CARE!
ALL I care about is GETTING THE >#GlazersOutNOW!>#GlazersOut >#GlazersSellManUtd >#GlazerSellNow >$MANU >pic.twitter.com/KXFvnVvpQb
— Sean Hayes (@SeanJHayes) >August 21, 2022
Grupa 1958 to kibice Czerwonych Diabłów, którzy z miłości do drużyny przeciwstawiają się obecnej sytuacji. Stowarzyszenie ma na celu zmuszenie Glazerów do sprzedaży klubu. Członkowie 1958 podkreślają o pokojowym zamiarze protestów, lecz przy spodziewanej ogromnej ilości osób sytuacja ponownie może wymknąć się spod kontroli.
Czy spotkanie może się nie odbyć?
Planowo starcie powinno rozpocząć się o godzinie 21, lecz z powodów protestów możliwe są opóźnienia, a nawet przełożenie meczu. W zesżłym roku również odbyły się marsze protestujących, a służby porządkowe nie były gotowe na tak ogromne ilości osób. Konieczne było przełożenie starcia na inny termin.
Kibice jednoczą się na Twitterze pod #GlazersOut i namawiają jak najwięcej osób do dołączenia do przemarszu. Organizatorzy podkreślają, że protesty mają być pokojowe, ale przy takim nagromadzeniu wściekłych fanów wszystko jest możliwe.
Please read our plans for Liverpool at home. Also on our website.
Share, retweet, and get the message to all Reds!
It’s down to all fans to let these owners know it’s time to go!
Some things are worth fighting for…
The 1958🇾🇪 >pic.twitter.com/dBDxOLwiJQ
— The 1958 (@The__1958) >August 16, 2022
Szkoleniowiec Liverpoolu wyraził swoje zdanie na temat planowanych manifestacji. Jurgen Klopp uważa, że w przypadku braku możliwości rozegrania spotkania jego drużyna powinna otrzymać 3 punkty za zwycięstwo. The Reds nie są stroną w tym konflikcie i są gotowi do gry, więc niemiecki trener chciałby uniknąć rozgrywania derbów w innym terminie.