Przebudzenie Nafciarzy i festiwal goli w Płocku!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:24
10 gru 2016, 20:12

W ramach 19. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Płock zmierzyła się z Ruchem Chorzów. Emocjonujące starcie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 4:3, którzy wygrali swój pierwszy mecz od 17 września.

Na początku spotkania gra toczyła się w środku pola i oba zespoły spokojnie rozgrywały piłkę. W 17. minucie ogromny błąd popełnił Michał Helik i goście stracili gola. Po podaniu Grodzickiego obrońca źle przyjął piłkę, odebrał mu ją Wlazło po czym w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza rywali i otworzył wynik spotkania. Z prowadzenia gospodarze nie cieszyli się jednak długo, bowiem w 24. minucie to ich zawodnik popełnił błąd na miarę straconej bramki. Rogalski, chciał podać do bramkarza, ale niechcący zagrał do… Niezgody. Napastnik Niebieskich w sytuacji sam na sam ograł Kiełpina i doprowadził do wyrównania. Gospodarze po stracie gola się przebudzili i w 36. minucie wypracowali sobie tak naprawdę pierwszą akcję. Z prawej strony dośrodkował Merebaszwili, a Reca uderzeniem z narożnika pola bramkowego ponownie wyprowadził Nafciarzy na prowadzenie. Wydawało się, że wynik spotkania do przerwy już się nie zmieni, a jednak do ponownego wyrównania doprowadził w 45. minucie Patryk Lipski i drużyny zeszły na przerwę remisując 2:2.

Na początku drugiej połowy po raz pierwszy na prowadzenie wyszła drużyna gości, bowiem w 48. minucie dublet w tym spotkaniu ustrzelił Patryk Lipski, który z sześciu metrów strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza rywali. Strata kolejnej bramki podziała na gospodarzy motywująco i to oni zaczęli przeważać na boisku, brakowało im jednak skuteczności. W 70. minucie dostali szansę na wyrównanie, bowiem sędzia podyktował im rzut karny, do jedenastki podszedł Piotr Wlazło i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Drużyna poszła za ciosem i już w 74. minucie była blisko ponownego objęcia prowadzenia, jednak Giorgi Merebaszwili minimalnie się pomylił i trafił w zewnętrzną część słupka. Nafciarze się jednak nie poddali i już 4. minuty później Wlazło wyprowadził kontrę i kapitalnym strzałem niemal z połowy boiska pokonał Hrdlicka ponownie wyprowadzając Wisłę na prowadzenie. Mimo że goście dzielnie walczyli do końca spotkania to nie udało im się po raz kolejny do wyrównania i mecz zakończył się zwycięstwem Wisły 4:3.

Bramki: 17′ Wlazło, 24′ Niezgoda’ 36′ Reca, 45′, 48′ Lipski, 70′, 78′ Wlazło.

Żółte kartki: 41′ Furman, 59′ Rogalski’ 81′ Wlazło, 82′ Mroziński.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA