Legia po trzech meczach bez zwycięstwa wreszcie sięga po 3 punkty pokonując na własnym boisku Podbeskidzie Bielsko-Biała.
W pierwszej połowie dominowała Legia, która udokumentowała to bramką Adama Ryczkowskiego w 12 minucie po świetnej akcji Tomasza Jodłowca. Gola zdobył też Michał Żyro, lecz bramka nie została uznana przez rzekomy faul na Tomasiku. Zespół z Bielska-Białej próbował groźnie kontrować. W 33 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Deja i oddał dobry strzał, który z trudem sparował Kuciak.
W 52. minucie Brzyski uderzył z narożnika pola karnego, a Michal Peškovič popełnił błąd i odbił piłkę przed siebie. Dopadł do niej wprowadzony chwilę wcześniej Ondrej Duda, który został sfaulowany przez słowackiego bramkarza. Rzut karny pewnie wykorzystał sam poszkodowany i Legia prowadziła 2-0. Od początku drugiej części meczu Legia dłużej utrzymywała się przy piłce i nie pozwalała rywalom na opuszczenie własnej połowy. W 65. minucie Bartosz Śpiączka uderzył z woleja zza pola karnego wysoko nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Orlando Sa po doskonałym podaniu Michała Kucharczyka.
Legia Warszawa 3-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Adam Ryczkowski 12, Ondrej Duda 53 (k), Orlando Sá 90