Przepisy PZPN zbierają żniwa. Obrońca Śląska Wrocław na wylocie z klubu

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:50
22 mar 2016, 08:27

Ukraiński obrońca Śląska Wrocław – Ihor Tyszczenko – który do drużyny ze Śląska dołączył pod koniec lutego, został skazany do rezerw, a jego sytuacja jest coraz gorsza.

Wraz z przyjściem nowego szkoleniowca do Wrocławia, sytuacja w klubie Ukraińca diametralnie się zmieniła. W barwach Śląska zaliczył 2 występy w Ekstraklasie i najprawdopodobniej były to jedne z ostatnich. Wszystko jest spowodowane tym, że Mariusz Rumak stawia na innych zawodników. Tyszczenko ostatnio zasiadywał regularnie na ławce rezerwowych, teraz nie ma dla niego miejsca nawet w kadrze meczowej.

Mariusz Rumak tłumaczy swoją decyzję nowymi przepisami, które weszły w życie wraz z początkiem tego sezonu. Mówią one o tym, że na boisku podczas meczu nie może być w jednej drużynie więcej niż trzech zawodników spoza Unii Europejskiej. Ihor Tyszczenko jest właśnie tym czwartym, a oprócz niego są Dudu, Lasza Dvali i Ryota Morioka na których szkoleniowiec ostatnio stawia regularnie.

Okazuje się więc, że przeszkodą, dla której Tyszczenko nie ma okazji grać w pierwszej drużynie nie jest czysta rywalizacja sportowa, ale przepisy ustalone przez PZPN. Nie zanosi się zatem na wypchnięcie któregoś z wcześniej wymienionych zawodników do rezerw w zamian za byłego piłkarza Arki Gdynia. Bo jak tu kazać grać w III lidze byłemu reprezentantowi Japonii, czy Dvaliemu, który regularnie otrzymuje powołania do kadry? Ta sytuacja wydaje się niedorzeczna, ale w takim wypadku decyzję może podjąć tylko trener.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA