Bayern Monachium pokonał Borussię Dortmund 2:1 (2:0) w meczu 3. rundy Pucharu Niemiec. Dla obydwu drużyn był to ostatni mecz w tym roku i szczególne starcie dla Roberta Lewandowskiego. Nie tylko ze względu na to, że grał ze swoim byłym klubem.
Polski snajper miał dziś szansę zostać najskuteczniejszym piłkarzem 2017 roku. „Lewy” w 55 meczach zdobył aż 53 gole, czyli tyle samo co Cristiano Ronaldo i Lionel Messi. Z tym, że ci dwaj ostatni będą jeszcze mieli okazję wyprzedzić Polaka- w sobotę o 13:00 na Santiago Bernabeu zmierzą się w ramach wielkiego El Clasico.
Lewandowski swojej szansy nie wykorzystał i na pewno nie zostanie samodzielnym liderem klasyfikacji najlepszych strzelców roku, ale Bayern zdołał wygrać i bez tego. W drużynie gospodarzy zabrakło Matsa Hummelsa, który rozchorował się na krótko przed meczem. W obozie gości sporym osłabieniem była na pewno nieobecność Pierre-Emericka Aubameyang, oraz rzecz jasna, pauzującego od października z powodu kontuzji kolana Łukasza Piszczka.
Gospodarze już od początku meczu dominowali. Z łatwością dochodzili do sytuacji podbramkowych, a jedną z nich wykorzystał w 12. minucie Jerome Boateng, głową pakując piłkę do siatki Borussii. Wówczas Bayern nieco spuścił z tonu i to dortmundczycy zaczęli przejmować inicjatywę. Blisko wyrównania byli w 35. minucie, gdy strzał Jarmołenki z linii wybił David Alaba. Chwilę później, niewykorzystana okazja się zemściła. Thomas Mueller po asyście Roberta Lewandowskiego podwyższył prowadzenie na 2:0.
Borussia nie zdołała już odwrócić losów spotkania, a jedynie nawiązać kontakt za sprawą trafienia Andrija Jarmołenki z 77. minuty meczu. Wówczas Shinji Kagawa z lewej strony boiska dośrodkował na głowę Ukraińca, który zapewnił swojej drużynie jedyne trafienie tego wieczoru.
Bayern Monachium – Borussia Dortmund 2-1 (2-0)
1-0 Jerome Boateng 12′
2-0 Thomas Mueller 40′
2-1 Andrij Jarmołenko 77.’
