Team z Trójmiasta pokonał 3 ligową Chełmiankę Chełm (0:2). Mecz nie był spektakularnym widowiskiem.
W 4 minucie. meczu Michał Nalepa zapisał się na listę strzelców jako pierwszy. Podczas dośrodkwoania z rzutu wolnego piłka trafiła pod nogi obrońcy, który oddał płaski strzał w dolny róg bramki. Szybko strzelony gol dawał nadzieję na interesujące spotkanie.
Po pierwszym kwadransie emocje jednak opadły. Chełmianka starała się odpowiedzieć na straconą bramkę. Dobrze zorganizowany zespół Piotra Stokowca nie miał większych problemów, by zatrzymać akcje ofensywne gospodarzy.
Druga połowa to zdecydowanie lepsza gra ekipy z Chełma. Piłkarze odostawali motorycznie od zawodników gości, ale starali grać się jak równy z równym. W pogoni za remisem gospodarze nie zachowali chłodnych głów. Marzenia na korzystny rezultat dla CHKS-u prysły w 73 minucie. Sędzia doszukał się faulu w polu karnym i wskazał na 11 metr od bramki. Rzut karny na gola zamienił niezawodny Paixao, który ustalił wynik spotkania.