Po bardzo dobrym meczu gdańska Lechia pokonała 2:1 Ruch Chorzów i zwiększyła swoje szanse na udział w europejskich pucharach.
W Gdańsku wciąż wierzą, że gra w europejskich pucharach jest na wyciągnięcie ręki. W Chorzowie na odwrót, pogodzono się, że drużyna nie osiągnie w tym sezonie nic wartego uwagi. Ten brak presji mógł być dla gości bodźcem, który pomagał im w walce o wygraną.
Pierwsza część zaczęła się bardzo obiecująco, bowiem obie ekipy potrafiły stworzyć sobie bramkowe. W 25. minucie dośrodkowanie Krasica na bramkę zamienił Grzegorz Kuświk. Ciągle dominowali gospodarze. Po kolejnych 10 minutach Flavio Paixao wykorzystał sytuację sam na sam i podwyższył powadzenie swojego zespołu na 2:0. Do końca pierwszej części wynik nie uległ zmianie. Na bohatera meczu wyrastał Krasic, który zanotował dwie asysty.
Od początku drugiej połowy lepsze wrażenie sprawiali goście i to oni w 56. minucie, za sprawą Podgórskiego zdobyli honorową bramkę. W 70. minucie Łukasz Moneta przepięknie uderzył z dystansu, jednak jego uderzenie zatrzymała poprzeczka. Cała II połowa przebiegała pod dyktando Niebieskich i to oni byli bliżsi wyrównania stanu meczu, jednak do końca rezultat nie uległ już zmianie.
Lechia Gdańsk- Ruch Chorzów 2:1 (2:0)
25’ Kuświk, 36’ Paixao – 56’ Podgórski
Lechia: Milinkovic- Wawrzyniak, Maloca, Janicki, Wojtkowiak- Chrapek(73’ Gerson), Mila(69’ Kovacevic), Krasic(82’ Haraslin), Peszko- Paixao, Kuświk
Ruch: Putnocky- Koj, Cichocki, Grodzicki, Konczkowski- Moneta(85’ Efir) , Surma, Lipski, Podgórski(75’ Bargiel), Hanzel- Stępiński
Żółte kartki: Milinkovic – Stępiński, Grodzicki, Lipski
Czerwona kartka: Koj (90+3’)