Miroslav Radović nie przejdzie do Legii Warszawa, na pewno nie w letnim okienku transferowym. Zawodnik, który w ostatnich dniach rozwiązał kontrakt z NK Olimpija Lublana w czwartek zwiąże się dwuletnią umową z Partizanem Belgrad.
Od kilku dni mówiło się, że popularny „Miro” może sensacyjnie powrócić na stadion przy ul. Łazienkowskiej. Przypomnijmy, że występował w Legii w latach 2006-2014, po czym podpisał lukratywną umowę z chińską drużyną Hebei China Fortune. W lutym 2016 roku trafił do NK Olimpiji Lublany, w którym rozegrał 8 meczów i strzelił 2 bramki. Teraz zdecydował się na zespół, w którym występował przed przejściem do drużyny obecnego mistrza Polski.
– Chciałem wrócić do Legii, ale nie było zainteresowania moją osobą. Teraz czekają mnie dwa lata gry w Partizanie. Chciałbym później choćby zakończyć karierę przy Łazienkowskiej, ale nie wiem czy dostanę na to zielone światło od właścicieli Legii. Jeśli będzie taka wola, to będzie to wymarzone zakończenie kariery. Legii życzę jak najlepiej, awansu do Ligi Mistrzów i obrony mistrzowskiego tytułu. Będę śledził mecze, to jak sobie radzą koledzy. A kibiców Legii już teraz zapraszam na derby Belgradu. – powiedział na łamach strony legia.net, Miroslav Radović.