Rafał Gikiewicz w poniedziałek pojawił się w Polsce, aby przejść testy medyczne przed dołączeniem do Widzewa Łódź. Bramkarz, który na początku lutego przestał być zawodnikiem MKE Ankaragucc, lada moment powinien zostać zaprezentowany jako nowy piłkarz ekstraklasowego klubu.
Rafał Gikiewicz zostanie nowym piłkarzem Widzewa Łódź
Ze względu na limit obcokrajowców, Rafał Gikiewicz nie będzie ciepło wspominał swojego pobytu w Turcji. Doświadczony golkiper w ostatnim czasie nie został przez MKE Ankaragucu zgłoszony do tamtejszych rozgrywek ligowych. Polski bramkarz rozwiązał więc kontrakt ze swoim pracodawcą i po krótkim pobycie nad Bosforem zdecydował się na nową piłkarską przygodę.
W mediach już wcześniej zaczęły pojawiać się plotki, że Gikiewicz zasili jeden z polskich klubów. „Gazeta Krakowska” informowała, że 36-latek może trafić do Wisły Kraków. Okazuje się jednak, że to nie Biała Gwiazda, ale Widzew Łódź będzie kolejną drużyną doświadczonego zawodnika. Gikiewicz już w poniedziałek pojawił się w siedzibie Biało-Czerwono-Białych, aby przejść testy medyczne.
Dla doświadczonego golkipera to powrót do Polski po wielu latach gry w Niemczech. Przed Ankaragücü Gikiewicz występował w Eintrachcie Brunszwik, Freiburgu, Unionie Berlin czy Augsburgu. Ostatni raz w Ekstraklasie występował w 2014 roku. Ze Śląskiem Wrocław sięgał po mistrzostwo kraju, natomiast z Jagiellonią Białystok zdobył Puchar Polski.
Rafał Gikiewicz przechodzi testy medyczne przed dołączeniem do Widzewa Łódź 🙌🏻 pic.twitter.com/LXOLA5mmv4
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 12, 2024
W sumie w najlepszej polskiej klasie rozgrywkowej Gikiewicz meldował się na murawie 43 razy. Znacznie więcej występów uzbierał za zachodnią granicą. Bramkarz ma rozegranych aż 126 spotkań w Bundeslidze i 100 w 2. Bundeslidze.
Aktualizacja: Gikiewicz został oficjalnie przedstawiony jako nowy piłkarz Widzewa 13 lutego 2024 roku. – Sam nie wygram meczów, ale postaram się zarazić kolegów z drużyny moim podejściem oraz wpuścić do widzewskiej szatni trochę pierwiastka marzycielstwa. Razem jesteśmy w stanie zwyciężać i dawać radość kibicom, bo to dla nich gramy” – przyznał Gikiewicz.
Lewandowski przedłużył niezwykłą serię. Trwa już od trzynastu lat