Raków Częstochowa przegrał 0:2 ze Slavią Praga po dogrywce i pogrzebał swoje marzenia o Lidze Konferencji. Niewykorzystane sytuacje bez żadnych skrupułów zemściły się na “Medalikach”. Do rzutów karnych i przedłużenia nadziei na fazę grupową zabrakło 35 sekund. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda.
Niewykorzystana okazja Iviego Lopeza
Raków Częstochowa przed tygodniem odniósł niesamowicie ważne zwycięstwo ze Slavią Praga w pięknym stylu 2:1. W związku z tym liczyliśmy na kolejny popis umiejętności oraz świetnego zgrania polskiej drużyny. “Medaliki” w dużym stopniu spełniły oczekiwania fanów futbolu w naszym kraju. Pozornie stroną przeważającą podczas pierwszych 45 minut była Slavia, ale tylko pozornie.
W trakcie pierwszej połowy rywalizacji podopieczni trenera Marka Papszuna mieli dwie fenomenalne szanse do zdobycia bramki. W 28. minucie Walerian Gwilia uderzył z powietrza, ale piłka tylko odbiła się od słupka. Jednak cztery minuty wcześniej Raków fantastycznie poklepał i przed kapitalną okazją stanął Ivi Lopez. Pierwszy strzał Hiszpana obronił bramkarz przeciwników, a jego dobitka trafiła w słupek. Do przerwy bez bramek.
AJAJAJAJ CZEMU TO NIE WPADŁO 🙄 pic.twitter.com/1ne6P24nuS
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 25, 2022
Raków Częstochowa
W 57. minucie starcia następną szansę mieli częstochowianie. W pole karne oponentów wpadł Mateusz Wdowiak, minął Mandousa i umieścił futbolówkę w siatce. Szkoda, że w bocznej. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić to mrzonka? Otóż nie. Usor otrzymał dobre podanie od Schranza i mocnym uderzeniem pokonał Kovacevicia.
Obrona Częstochowy przełamana 🙁 pic.twitter.com/xfRD7PtaUZ
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 25, 2022
Tym samym straty z Częstochowy zostały odrobione. Praska ekipa próbowała pójść za ciosem, lecz na posterunku był wspomniany Kovacević. Gdyby nie doskonała postawa Bośniaka, zapewne o dogrywce zawodnicy Rakowa mogliby zapomnieć. Losy dwumeczu musiał zatem rozstrzygnąć dodatkowy czas gry.
Gdy do końca meczu pozostało 35 sekund dogrywki, do bramki “Medalików” przy biernej postawie obrońców trafił Schranz. Żal jest ogromny, bo faza grupowa Ligi Konferencji była naprawdę na wyciągnięcie ręki. Niemniej, dziękujemy za walkę drużynie Papszuna.
Znamy grupy Ligi Mistrzów 2022/2023. FC Barcelona i Bayern w grupie C!