Raków Częstochowa nie zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2023/24. Mistrzowie Polski zremisowali 1:1 na wyjeździe z FC Kopenhagą, ale porażka 0:1 z pierwszego meczu sprawiła, że to drużyna ze stolicy Danii awansowała do rozgrywek.
Zaskakujący gol FC Kopenhagi na 1:0
Przed tygodniem na stadionie w Sosnowcu ekipa z Danii wygrała 1:0, co w kontekście rewanżu na słynnym Parken stawiało ich w uprzywilejowanej sytuacji. Z drugiej jednak strony Raków nie miał nic do stracenia – i tak miał zapewniony udział w Lidze Europy, dlatego mógł stawiać wszystko na jedną kartę.
Przez sporą część pierwszych fragmentów meczu lepsze wrażenie sprawiał Raków, który częściej przebywał przy piłce i miał więcej z gry. W 20. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie, jednak piłka po bardzo ładnym strzale Giannisa Papanikolaou minimalnie przeleciała nad poprzeczką.
Choć gospodarze nie mieli zbyt wielu klarownych sytuacji, jedna z nich, teoretycznie najmniej groźna, zakończyła się golem. W 35. minucie obrońca Denis Vavro odebrał piłkę w odległości ponad 30 metrów od bramki i zdecydował się na zaskakujący strzał. Błąd popełnił Vladan Kovacević, który spodziewał się dośrodkowania i kompletnie zaskoczony musiał wyciągać piłkę z siatki.
Bramka z… 30 metrów 😳
📺 Polsat Sport
#FCKRCZ pic.twitter.com/0dXTFD0Qie
— Polsat Sport (@polsatsport) August 30, 2023
Zwoliński z golem honorowym
Po zmianie stron mecz nie był zachwycającym widowiskiem. Ponownie to Raków częściej był przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero w 67. minucie Władysław Koczerhin uderzył z dystansu, ale obił jedynie zewnętrzną część słupka. Minutę później z kolei Kamil Grabara z łatwością poradził sobie ze strzałem Fabiana Piaseckiego.
Minuty mijały, sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, dlatego Dawid Szwarga zaczął dokonywać zmian. W 84. minucie Fabian Piasecki opuścił boisko, a jego miejsce zajął Łukasz Zwoliński. Były napastnik Lechii Gdańsk już 180 sekund później doprowadził do wyrównania, wykorzystując dobre podanie od Frana Tudora i z bliskiej odległości pokonał Kamila Grabarę.
W samej końcówce Raków poczuł wiatr w żagle i próbował odmienić stan rywalizacji, doprowadzając do dogrywki, jednak mistrzom Polski nie udało się strzelić bramki na 2:1 i to FC Kopenhaga zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
FC Kopenhaga 1:1 Raków Częstochowa
1:0 Denis Vavro 35′
1:1 Łukasz Zwoliński 87′
Dziękujemy za walkę! To były wielkie emocje i kapitalna przygoda w eliminacjach Ligi Mistrzów! 👏
Jesienią walczymy dalej w fazie grupowej Ligi Europy!#FCKRCZ | #PolandTravel pic.twitter.com/2OjBNQvStq
— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) August 30, 2023
Oficjalnie: Kamil Glik wraca do Polski! Po 13 latach przerwy