To był mecz na miarę hitu Ligi Mistrzów. Choć po pierwszym kwadransie Liverpoolu prowadził 2:0, ostatecznie Real Madryt pokazał olbrzymią klasę i zdeklasował “The Reds”, wygrywając aż 5:2. Starcie obfitowało w niecodzienne błędy bramkarzy.
Pojedynek Liverpoolu z Realem Madryt zasłużenie został uznany za największy hit 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z jednej strony była to powtórka finału ubiegłorocznej edycji rozgrywek, a z drugiej szansa dla “The Reds” na zrewanżowanie się “Królewskim” za porażkę 0:1 sprzed kilku miesięcy.
Kuriozalne błędy bramkarzy w pierwszej połowie
Początek meczu dla drużyny Juergena Kloppa był znakomity. Już w czwartej minucie po dograniu od Mohameda Salaha pięknym strzałem piętką do siatki trafił Darwin Nunez. 10 minut później sam Egipcjanin wpisał się na listę strzelców, wykorzystując wręcz absurdalne zachowanie Thibauta Courtoisa, który w niezrozumiały sposób stracił piłkę przed własną bramką.
I już 2:0 dla Liverpoolu! Mohamed Salah do pięknej asysty dołożył gola ⚽
📺 Polsat Sport Premium 2 pic.twitter.com/TSELENnfZE
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2023
Później do głosu zaczęli dochodzić goście i już w 21. minucie odrobili połowę strat. Vinicius Junior popisał się efektowną indywidualną akcją i strzelił kontaktowego gola. Kwadrans później Brazylijczyk miał już dwa gole – tym razem fatalną pomyłkę zanotował Alisson, który nabił swojego rodaka w taki sposób, że piłka wpadła do siatki.
A w Liverpoolu już remis! Drugi gol Viniciusa Juniora – ależ błąd gospodarzy w obronie! ⚽
📺 Polsat Sport Premium 2 pic.twitter.com/2rlBYwklMX
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2023
Dominacja Realu i pogrom
Od początku drugiej połowy Real Madryt pokazywał, że w Lidze Mistrzów jest w stanie dokonywać wielkich rzeczy. Już dwie minuty po zmianie stron “Królewscy” prowadzili 3:2 po tym, jak po dośrodkowaniu Luki Modricia z rzutu rożnego piłkę do siatki głową skierował Eder Militao.
W kolejnych minutach dał o sobie znać niezbyt widoczny przez sporą część spotkania Karim Benzema. W 55. minucie zdobywca Złotej Piłki miał sporo szczęścia, bowiem piłka po jego strzale odbiła się od Joe Gomeza i wpadła do bramki, myląc Alissona. W 67. minucie Francuz ustalił wynik na 5:2, efektownie mijając defensorów Liverpoolu.
Liverpool vs Real Madryt 2:5
1:0 Darwin Nunez 4′
2:0 Mohamed Salah 14′
2:1 Vinicius Junior 21′
2:2 Vinicius Junior 36′
2:3 Eder Militao 47′
2:4 Karim Benzema 55′
2:5 Karim Benzema 67′
Choć nie należy rozstrzygać losów dwumeczu po pierwszym spotkaniu, taki wynik na Anfield sprawia, że Real Madryt jest bardzo blisko awansu do ćwierćfinału. Rewanżowe starcie na Santiago Bernabeu odbędzie się w środę, 15 marca.
Reprezentant Polski przeszedł zabieg. Ogromna liczba absencji w kadrze