Jeszcze nigdy ekstraklasowe kluby nie zanotowały, aż tak wysokich zysków ze sprzedaży zawodników jak w ostatnich dwóch okienkach transferowych. Na transferach nasze kluby zarobiły łącznie 33,6 mln euro, czyli ponad 12 mln więcej niż w najlepszym dotychczas sezonie 2010/11.
Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez Grant Thornton samo letnie okienko transferowe przyniosło rekordowe wpływy, bo aż 22,5 mln. Głównym czynnikiem, który spowodował ogromne przychody ligowców był dobry występ naszej reprezentacji na Euro oraz awans Mistrzów Polski do fazy grupowej Champions League.
W letnim oknie transferowym wysokie zarobki polskie kluby zawdzięczają sprzedaży młodych utalentowanych zawodników (m.in Bartosz Kapustka, Bartłomiej Drągowski, Karol Linetty czy Ondrej Duda)
Zimowa saga transferowa była już w głównej mierze spowodowana awansem Legii Warszawa do Ligi Mistrzów. Legia zimą sprzedała m.in Nemanje Nikolicia, Aleksandara Prijovicia czy Bartosza Bereszyńskiego. Prijo i Bereś wypromowali się właśnie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Starego Kontynentu.
Najwięcej na zawodnikach zarobiła oczywiście Legia Warszawa, bo aż 14 mln euro. Drugi w klasyfikacji Lech Poznań 6,1 mln, a trzecie miejsce należy do Cracovii, która sprzedała tylko Kapustkę za 5 mln.
Niestety dobre zarobki nie przełożyły się na wydatki i ekstraklasowicze kupili zawodników za łączną wartość tylko 8 mln euro. Miejmy nadzieje, że nagromadzone środki zostaną aktywowane już w najbliższym, letnim oknie transferowym.