Górnik Łęczna, czyli beniaminek T-Mobile Ekstraklasy, który wraca do niej po sześciu latach zremisował z Wisłą Kraków na własnym stadionie 1:1.
Mecz lepiej otworzyli podopieczni Jurija Szałatowa, którzy pierwszą bramkę zdobyli w 28. minucie, a strzelcem był Tomasz Nowak, który wykorzystał…wyrzut z autu Patrika Mraza i strzałem pod poprzeczkę pokonał debiutującego w Wiśle Buchalika. Na odpowiedź „Białej gwiazdy” nie musieliśmy jednak długo czekać. Już 12 minut później wyrównującą bramkę strzelił kolejny z debiutantów Maciej Sadlok. Stoper Krakowian kropnął mocno z dystansu, a piłka zmieniła jeszcze lot piłki po rykoszecie. W związku tym ściągnięty z Zagłębia Silvio Rodić musiał kapitulować.
W drugiej połowie tempo zdecydowanie spadło, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, z którego nikt nie może być ani zadowolony, ani rozczarowany.
Górnik Łęczna – Wisła Kraków 1:1 (1:1)
1:0 – Nowak 28′
1:1 – Sadlok 40′
Składy:
Górnik: Rodić – Mierzejewski, Szmatiuk, Bozić, Mraz – Bonin, Bielak, T. Nowak, Kaźmierczak, Bożok (90+1′ Kalinowski) – Buzała (55′ Szałachowski).
Wisła: Buchalik – Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok – Boguski (74′ T. Zając), Garguła (61′ Sarki), Stilić, Uryga, Jankowski – Brożek.
Żółte kartki: Bielak (Górnik) oraz Głowacki, Stilić (Wisła).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 6000.
Autor: Damian Wilary
