Mała niespodzianka z udziałem Adriana Cieślewicza i jego drużyny. The New Saints, które jest zdecydowanym liderem tabeli zremisowało na wyjeździe z Newtown 2:2. Rywale co prawda nie są słabą ekipą, ale to goście byli faworytem spotkania.
Ciekawostką jest fakt, że na ławce gospodarzy zasiadło tylko czterech graczy w tym jeden bramkarz. Gdy dodamy do tego kontuzję Edwards, który musiał opuścić plac gry w 12. minucie to obraz mamy niezbyt ciekawy. Mimo tego udało się odnieść zaskakujące zwycięstwo. Pierwsza bramka meczu padła cztery minuty po zejściu wspomnianego wcześniej zawodnika. Neil Mitchell pewnie wykorzystał rzut karny. Zespół poszedł za ciosem i pod koniec tego samego kwadransa było już 2:0 po strzale Luka Boundforda. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część gry.
W drugiej połowie jak łatwo można się domyślić goście chcieli za wszelką cenę odrobić dwubramkową stratę. Kolejne ataki jednak nic nie dawały. Dopiero w 77. minucie po strzale Marriotta mieliśmy kontaktową bramkę. 5 minut później był już remis po strzale Spendera. Ekipie Polaka nie udało się ostatecznie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i mecz zakończył się podziałem punktów. Cieślewicz opuścił plac gry chwilę po pierwszym golu i został zmieniony przez Drapera.
Newtown – The New Saints 2:2
1:0 – Neil Mitchell (karny) 16′
2:0 – Luke Boundford 28′
2:1 – Chris Marriott 77′
2:2 – Simon Spender 82′
