W meczu kończącym 4. kolejkę PKO Ekstraklasy, Jagiellonia Białystok zremisowała Lechia Gdańsk 1:1. Spotkanie było bardzo ciekawe. Obie drużyny grały ofensywnie i wynik mógł być wyższy. Ostatecznie padły tylko dwa gole, które zdobyli Ognjen Mudrinski i Artur Sobiech.
Od początku, obie drużyny grały bardzo odważnie. Były nastawione na ofensywę i przekładało się to na sytuacje bramkowe. Pierwsi, groźną okazję, stworzyli goście, ale Jesus Imaz, po podaniu Jakuba Wójcickiego z prawej strony, uderzył niecelnie. W odpowiedzi strzelał Patryk Lipski, ale tym razem na wysokości zadania stanął bramkarz Jagielloni.
Później nadal utrzymywało się wysokie tempo gry, ale obie ekipy grały uważnie w defensywie. W 25. minucie zagapili się jednak białostoccy obrońcy, a konkretnie Zoran Arsenić. Wykorzystał to Artur Sobiech, który wygrał pojedynek główkowy z Chorwatem i dał swojej drużynie prowadzenie. Chwilę później napastnik Lechii znowu trafił do siatki, ale był na spalonym.
W 35. minucie, pierwszy celny strzał oddali podopieczni Piotra Stokowca. Dusana Kuciaka, piętą próbował zaskoczyć Patryk Klimala, ale golkiper Lechii złapał piłkę. W końcówce pierwszej połowy, Tomas Prikryl zdołał jednak pokonać Słowaka, ale jego trafienie nie zostało uznane. Po wrzutce z rzutu rożnego, piłkę wybił Jarosław Kubicki, ta trafiła na 16. metr, do Prikryla, który ładnym strzałem umieścił ją w siatce. Sędzia jednak dopatrzył się spalonego, na którym znalazł się jeden z piłkarzy Jagielloni. Do przerwy prowadziła więc Lechia.
Druga połowa była równie emocjonująca. Było sporo sytuacji. Zaczęło się w 55. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował wtedy Klimala. Piłkę, głową strącił Prikryl, a przed bramką znalazł się Arsenić, który jednak nie zdołał dotknąć futbolówki i skierować jej do bramki. W 68. minucie uderzał Jesus Imaz. Hiszpan trafił w rękę Michała Nalepę. Arbiter uznał jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami i nie odgwizdał karnego.
Jagiellonia nie potrzebowała jednak ani stałego fragmentu, ani pomocy sędziego, bo chwilę później doprowadziła do wyrównania. Kwadrans przed końcem, piłkę wybijał Filip Mladenović. Jego zagranie zablokował jednak Jakub Wójcicki, a piłka odbiła się prosto pod nogi stojącego w polu karnym Ognjena Mudrinskiego, który ładnie się złożył i strzałem z pierwszej piłki pokonał Kuciaka. Po zdobyciu bramki, Jagiellonia narzuciła swój styl gry. Narzuciła swój styl gry, ale zabrakło czasu na zdobycie kolejnej bramki i mecz zakończył się remisem.
12 sierpnia 2019 18:00 – PKO Ekstraklasa:
Lechia Gdańsk 1:1 Jagiellonia Białystok
Artur Sobiech 25’ – Ognjen Mudrinski 74′