Korona Kielce zremisował u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:0 w meczu 11. kolejki Ekstraklasy.
Już w 2. minucie spotkania Bartłomiej Pawłowski próbował zaskoczyć Emilijusa Zubasa, jednak piłka leciała wprost w dobrze ustawionego litewskiego goalkeepera gości. Kilkanaście minut później bardzo dobra akcja Marcina Cebuli. Pomocnik Korony poradził sobie z kilkoma zawodnikami Podbeskidzia, jednak dobrze w polu karnym interweniował Adam Pazio. Podopieczni Marcina Brosza byli lepszym zespołem, gościom ciężko było skonstruować dobrą akcję.
W 34. minucie doskonałą okazję miał Vlastimir Jovanović. Dobrze uporał się z rywalami, jednak jego strzał dobrze obronił Zubas. I to tyle, jeżeli chodzi o pierwszą połowę. Gospodarze byli lepsi, jednak nie byli w stanie wykorzystać żadnej z okazji.
Druga połowa delikatnie mówiąc nie należała do najbardziej emocjonujących. W 56. minucie Łukasz Sierpina spróbował swoich sił zza pola karnego, jednak Zubas instynktownie wybił piłkę. Dwie minuty później kolejna akcja Korony. A właściwie dośrodkowanie, z rzutu wolnego Cebuli. Rafał Grzelak doszedł do piłki, lecz strzałem głową trafił tylko w boczną siatkę bramki litewskiego bramkarza.
Kibice, zarówno na stadionie, jak i przed telewizorami, nie mieli powodów do zachwytu. O ile w pierwszej połowie Korona coś tam jeszcze próbowała robić, to w drugiej ani ona, ani goście nie konstruowali akcji. W 79. minucie dobrą akcję miał Krystian Nowak. Adam Mójta dośrodkował z wolnego, a obrońca gości dobrze urwał się rywalowi. Ostatecznie jednak bardzo źle uderzył i z akcji nic nie wyszło.
Minutę później odpowiedzieć próbowała Korona. Michał Przybyła doszedł do stuprocentowej sytuacji. Wystarczyło skierować piłkę głową do siatki. Jednak z bliskiej odległości nie umiał tego zrobić. W 83. minucie Mateusz Szczepaniak znalazł się przy piłce w polu karnym rywala. Uderzył źle, obok słupka. Cztery minuty później Korona powinna w końcu dopiąć swego. Kamil Sylwestrzak zagrał do Sierpiny, a ten uderzył z pierwszej piłki. Doskonale jednak poradził sobie Zubas. Koniec meczu. 0:0 po nudnym meczu.
Po tym remisie Korona jest 10. i ma na koncie 14 pkt. Podbeskidzie jest dopiero 14. i ma trzy punkty mniej.
Korona Kielce-Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0
Korona:Zbigniew Małkowski-Aleksandrs Fertovs, Radek Dejmek, Maciej Wilusz, Kamil Sylwestrzak- Bartłomiej Pawłowski (64′ Serhij Pyłypczuk), Vlastimir Jovanović, Rafał Grzelak, Marcin Cebula (73′ Michał Przybyła), Łukasz Sierpina-Airam Cabrera (81′ Nabil Aankour)
Podbeskidzie:Emilijus Zubas-Adam Pazio, Krystian Nowak, Kristián Kolčák, Adam Mójta-Marek Sokołowski, Mateusz Możdżeń (90′ Dariusz Kołodziej), Kōhei Katō, Mateusz Szczepaniak, Jakub Kowalski (81′ Frank Adu Kwame)-Róbert Demjan (61′ Adam Deja)