Tak jak od dawna spekulowano, Kamil Wilczek nie zawitał na długo na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Zawodnik Carpi FC 1909 z powodu kontuzji opuścił reprezentacyjne zgrupowanie i rehabilitował będzie się w swoim klubie – informuje laczynaspilka.pl.
Wilczek przyjechał na zgrupowanie z silnymi dolegliwościami bólowymi i wstępnie rozpoznanym stanem zapalnym spojenia łonowego oraz przyczepów łonowych przywodzicieli i mięśni brzucha. Wiadomym więc było, że występ Polaka w najbliższym meczach eliminacyjnych ze Szkotami i Irlandczykami jest wykluczony, jednak sztab medyczny reprezentacji samodzielnie chciał przebadać piłkarza i upewnić się we wstępnej diagnozie.
Po wykonaniu badań obrazowych i konsultacji przeprowadzonej przez sztab medyczny podjęto ostateczną decyzję, że Wilczek wróci do swojego klubu i tam będzie kontynuował leczenie.
Najbliższe mecze ze Szkocją (08/10) i Irlandią (11/10) będą ostatnimi, jakie w tych eliminacjach czekają kadrę Adama Nawałki. Po ośmiu kolejkach reprezentacja Polski ma na swoim koncie 17 punktów i przy korzystnym wyniku meczu Irlandia – Niemcy (Niemcy muszą wygrać) już w czwartek mogą zapewnić sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Warunkiem jest pokonanie Szkotów.