Krzysztof Mączyński mógł się nabawić bardzo poważnej kontuzji podczas ostatniego eliminacyjnego spotkania z Irlandią w Warszawie. Kibice Wisły Kraków mogą jednak odetchnąć z ulgą, bo dzięki swojej rozwadze i doświadczeniu 28-latni pomocnik uniknął najgorszego.
Mączyński w meczu z Irlandią mógł poważnie uszkodzić swoje kolano. Gdyby w momencie upadku nie odciążył swojej lewej nogi, to trener Wisły Kraków – Kazimierz Moskal – miałby nie mały ból głowy o zestawienie linii pomocy krakowskiego klubu na najbliższe mecze w Ekstraklasie. Jak podkreśla sam Mączyński, uniknął poważnej kontuzji tylko dzięki swojemu instynktowi, bo właśnie tę nogę miał operowaną niespełna kilka miesięcy temu.
Pomocnik reprezentacji Polski wrócił już do Krakowa, gdzie koledzy z drużyny przywitali go z wielkim entuzjazmem. – Żartowaliśmy, że to moje podanie to taka asysta z Myślenic, bo przed każdym treningiem ćwiczymy takie zagrania – dodał na zakończenie Mączyński.