Jerzy Brzęczek uchylił rąbka tajemnicy przed październikowymi powołaniami do reprezentacji. Jak informuje „Przegląd Sportowy” do kadry mają powrócić Kamil Grosicki oraz Paweł Olkowski, szansę na powołanie ma ponadto Rafał Augustyniak.
Pozostały już tylko dwa tygodnie do ogłoszenia listy powołanych do reprezentacji Polski na październikowe spotkania Ligi Narodów z Portugalią oraz Włochami. Jerzy Brzęczek spotkał się z dziennikarzami, zdradzając nieco sekretów co do kształtu kadry na najbliższe spotkania.
Z informacji „Przeglądu Sportowego” wynika, że w składzie reprezentacji zajdą znaczące zmiany. Selekcjoner zdradził, że w najbliższej przyszłości do kadry wróci Kamil Grosicki, który został pominięty przy wrześniowych powołaniach. Brak powołania spowodowany był zamieszaniem wokół zawodnika w trakcie letniego okna transferowego i brakiem regularnej gry. Jeden z filarów kadry Adama Nawałki ostatecznie nie zmienił klubowych barw i pozostał w Hull City, jednak przez transferowe zawirowania wypadł z łask trenera „Tygrysów”. Zapowiedział on jednak, że liczy na profesjonalizm Polaka i widzi dla niego miejsce w składzie. Słowa Nigela Adkinsa znalazły potwierdzenie podczas wtorkowego ligowego spotkania Hull City z Wigan, wówczas Grosik wszedł na boisko na ostatni kwadrans meczu.
Pod lupą selekcjonera reprezentacji Polski ma się znajdować również inny zawodnik, występujący na co dzień na boiskach Championship. Mowa o Pawle Olkowskim, który latem zamienił niemieckie FC Koln na angielski Bolton. Prawy obrońca doskonale odnalazł się na boiskach zaplecza Premier League i w niemal każdym spotkaniu jest wyróżniającym się zawodnikiem. Defensor otrzymał od kibiców przydomek „polski Cafu” i powoli staje się ulubieńcem trybun. Jerzy Brzęczek widzi w Olkowskim solidnego konkurenta dla Bartosza Bereszyńskiego, który obecnie jest pierwszym wyborem jeśli chodzi o obsadę prawej strony defensywy.
Trener Jerzy Brzęczek bacznie obserwuje również polskie podwórko i w kuluarach mówi się, że szykuje zaskakujące powołanie. Według „Przeglądu Sportowego” swoją szansę w reprezentacji Polski otrzyma Rafał Augustyniak, grający w barwach legnickiej Miedzi. Defensywny pomocnik bardzo dobrze wszedł w sezon, notując na swoim koncie dwie bramki i asystę. Selekcjoner ma widzieć w Augustyniaku zastępcę Tarasa Romanczuka, którego z powodu kontuzji kręgosłupa czeka miesięczny rozbrat z piłką.
Oprócz kwestii personalnych dotyczących kadry, selekcjoner poruszył również temat planu realizowanego z drużyną:
– Nie ma takiego mądrego, żeby powiedział, ile czasu potrzebuję na zbudowanie autorskiej reprezentacji. Jesteśmy dalej, niż oczekiwałem. Podnieśliśmy się mentalnie po mundialu, mamy niedosyt po ostatnich wynikach, a w październiku czeka nas intensywny czas: mało trenowania, bo wielu piłkarzy gra w niedzielę przed startem zgrupowania, ale za to dwa solidne mecze z silnymi rywalami
Brzęczek dotknął ponadto tematu onieczności regularnych występów w klubie, by móc marzyć o powołaniu do reprezentacji:
– Łatwo stworzyć taką zasadę, a potem zrobić z gęby cholewę. Z założenia idealnie byłoby, gdyby każdy interesujący mnie zawodnik grał w klubie, ale wiemy, że to raczej pobożne życzenia. Czy w związku z tym możemy pozwolić sobie na rezygnację lekką ręką z kilku naprawdę dobrych piłkarzy? Mamy w ich miejsce odpowiednich następców?
Źródło: Przegląd Sportowy
