Przyszłość polskiego golkipera jest w ostatnim czasie bardzo gorącym tematem. Nie wiadomo, czyje barwy w przyszłym sezonie przywdzieje Wojciech Szczęsny.
Urodzony w Warszawie bramkarz, w dwóch ostatnich sezonach bronił dostępu do bramki AS Romy. Do stolicy Włoch był wypożyczony z Arsenalu Londyn, gdzie latem 2015 roku przegrał rywalizację z Petrem Cechem. Wiosną tego roku, czeski golkiper zaczął nieco zawodzić, a Arsene Wenger coraz częściej stawiał na Davida Ospinę. Decyzja ta jest o tyle dziwna, że wszyscy wiedzą, iż Kolumbijczyk latem opuści Londyn. Cech podobno poczuł się urażony, o czym miał powiadomić nawet samego szkoleniowca.
Być może pewne odejście Ospiny oraz sytuacja z Cechem sprawiła, że francuski trener przypomniał sobie o Wojciechu Szczęsnym? Rzymianie składali propozycje kupna Polaka, ale za każdym razem kończyło się tak samo. Londyńczycy rzucali zaporową cenę 16 milionów euro, których działacze Romy nie byli w stanie wyłożyć za swojego podstawowego bramkarza.
Zapewne nie byłoby żadnych niejasności, gdyby Szczęsny zawodził- po prostu wróciłby do Arsenalu. Tymczasem Wojtek wyróżniał się swoją grą w Serie A. Rozegrał wszystkie 38 spotkań od pierwszej minuty do ostatniego gwizdka i czternastokrotnie zachował czyste konto, co jest najlepszym wynikiem w lidze włoskiej. Postawa Polaka zwróciła uwagę. I to nie byle kogo. 27- latkiem zainteresowane było między innymi Napoli i West Ham United. W ostatnich dniach coraz głośniej mówi się o Juventusie Turyn.
Mistrzowie Włoch bez problemu mogliby wykupić Szczęsnego z Arsenalu. Gianluca Di Marzio- doskonale poinformowany włoski dziennikarz przekazuje, że turyńczycy są już dogadani w kwestii transferu i 27- letni golkiper lada chwila zostanie zawodnikiem „Starej Damy”. Tymczasem agent Polaka- David Menasseh, twierdzi, że nie było żadnego kontaktu z działaczami Bianconerich, a wszystkie doniesienia to plotki. Ponadto, jego klient w Turynie miałby bardzo trudnego rywala, jakim jest Gianluigi Buffon. 39-latek mimo wieku wciąż utrzymuje najwyższy, światowy poziom, toteż do momentu zakończenia kariery przez „Gigiego’, Wojtek musiałby pogodzić się z rolą rezerwowego.
Tak więc, sam Szczęsny pozostaje z dwoma do opcjami wyboru. Może wrócić do Arsenalu, do którego- jak podkreślał- jest bardzo przywiązany lub zostać we Włoszech, ale zmienić klub. 29-krotny reprezentant Polski czeka na rozmowę z Arsenem Wengerem. Po spotkaniu z Francuzem, będzie musiał podjąć decyzję. Kto wie, być może wypowiedź agenta to tylko zasłona dymna? Di Marzio myli się bardzo rzadko. Pozostaje czekać na rozwój wypadków.