Dynamo Kijów z Tomaszem Kędziorą w podstawowym składzie wygrało swój mecz w ramach 2. kolejki fazy grupowej Ligi Europy z Partizanem Belgrad. Ekipa z Ukrainy zwyciężyła zespół z Serbii 3-2, mimo że przegrywali do przerwy 0-2.
W 34. minucie meczu Partizan trafił do siatki po raz pierwszy, a na listę strzelców wpisał się Ognjen Ozegovic. Serb idealnie wykończył zagranie od Leandre Tawamby i skierował futbolówkę do pustej bramki. Kilka minut później asystent przy pierwszym trafieniu posłał piłkę do siatki i podwyższył prowadzenie gospodarzy, wykorzystując bardzo nieporadne zachowanie całej defensywy drużyny z Kijowa.
W przerwie meczu na plac gry wprowadzony został Junior Moraes i jak się później okazało, to on został bohaterem tego meczu. W 54. minucie Brazylijczyk zdobył bramkę kontaktową pokonując bramkarza Partizana z rzutu karnego. Kilkanaście minut później goście doprowadzili do remisu, a na listę strzelców wpisał się Vitaliy Buyalskyy. Ten sam zawodnik miał niebagatelny udział przy decydującym trafieniu w tym pojedynku. 24-letni pomocnik oddał ,,soczysty” strzał zza pola karnego, jednak futbolówka po jego strzale odbiła się od poprzeczki bramki Partizana, zaś do bezpańskiej piłki dopadł Junior Moraes i wpakował ją między słupki.
Tomasz Kędziora rozegrał pełne 90 minut i było to jego pierwsze spotkanie po krótkiej pauzie spowodowanej chorobą. Dynamo pewnie prowadzi w tabeli grupy B z kompletem oczek, podczas gdy drugi Young Boys ma cztery punkty mniej.