Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski – Jerzy Brzęczek powoli rozpoczął kompletowanie kadry trenerskiej. Wybór na trenera bramkarzy Andrzeja Woźniaka wzbudził srogie opinie, jednak Roman Kosecki broni Brzęczka.
Według informacji podanych przez portal sport.pl asystentem nowego selekcjonera ma zostać Tomasz Mazurkiewicz, zaś trenerem przygotowania fizycznego Leszek Dyja. Największe kontrowersje wzbudził jednak wybór trenera bramkarzy, którym ma być skazany w przeszłości za korupcję Andrzej Woźniak.
Z takimi głosami nie może się zgodzić Roman Kosecki, który w rozmowie z portalem sport onet w mocnych słowach skomentował sprawę:
– Jestem od wielu lat w sejmowej Komisji Sportu, w przeszłości zajmowaliśmy się m.in. sprawą korupcji w naszej piłce. Ciągle działa w niej wiele osób, które uczestniczyły w procesie korupcyjnym, a do dziś się nie ujawnili. Nieraz widzę ich w telewizji. Może zajmijmy się takimi osobami, zamiast rozmawiać o Andrzeju Woźniaku? Woźniak przyznał się do winy, odpokutował i temat jest zamknięty.
Były reprezentant Polski w pełni broni decyzji Jerzego Brzęczka, a całą sytuację nazywa “ciosem poniżej pasa”:
– Atak na Brzęczka z tej strony to paranoja i cios poniżej pasa. Wiem, o czym mówię, bo też nasłuchałem się komentarzy, że syn gra w Ekstraklasie ze względu na ojca. Odpowiadałem: Co ma zrobić? Zakończyć karierę? Takie rzeczy bolą. Wracając do Jurka, jeśli powoła Błaszczykowskiego, będzie kierować się wyłącznie prezentowanym przez niego poziomem sportowym. Błaszczykowski ma się teraz zakopać pod ziemię i udawać, że nigdy nie był piłkarzem? Cała ta dyskusja jest beznadziejna – zakończył Kosecki.
