Cristiano Ronaldo wrócił do składu Manchesteru United na mecz z Tottenhamem i pokazał, że nadal potrafi błyszczeć. Portugalczyk strzelił trzy bramki, które zapewniły piłkarzom Rangnicka 3-punkty po dwóch kiepskich kolejkach.
Kibice oglądający wydarzenia na Old Trafford nie mogli narzekać na brak emocji. Nieoceniony w starciu na szczycie Premier League okazał się wracający do składu Cristiano Ronaldo, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców – w 12., 38. oraz 81. minucie. Szczególnej urody była pierwsza bramka, która padła po strzale z około 25 metrów.
Mecz zakończył się wynikiem 3-2, a gole dla gości trafiali Harry Kane z rzutu karnego oraz… Harry Maguire
Cristiano Ronaldo … Whaaat #MUNTOT pic.twitter.com/0qvPuYkxNg
— ???? ???????? (@ChampeMaxwells) March 12, 2022
W trakcie pełnych 90 minut to Tottenham częściej utrzymywał się przy piłce, ale nie wystarczyło to na dobrze dysponowane na „Czerwone Diabły”.
Piłkarze United walczą o udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Obecnie zajmują ostatnie miejsce premiowane awansem do tych prestiżowych rozgrywek. Tuż za nimi czyha jednak Arsenal Londyn z dwoma punktami mniej i aż 4 zaległymi spotkaniami.
Ladies and Gentlemen Arise and Applaud, you are Witnessing the Greatest of all Time Cristiano Ronaldo scoring his 59th hatrick and goal no 807!
What a player, Ronaldo Should Captain Manchester United rather Harry Maguire, Absolute GOAT!#MUNTOT pic.twitter.com/JS2VSHOdmt
— Vishal Verma (@VishalVerma_9) March 12, 2022
Jak widać, przerwa od gry i wyjazd w rodzinne strony Ronaldo zaowocowały. Wydaje się, że wszelkie kontrowersje, jakie towarzyszyły tej historii są już nie ważne. Zwłaszcza, że Ronaldo został najlepszym strzelcem w historii piłki nożnej z 807 trafieniami.