Rosyjskie agencje informacyjne podają, że przewodniczący zarządu Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej rozważa dołączenie do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC). Taki ruch musiałby się wiązać z opuszczeniem szeregów UEFA, która blokuje rosyjskim klubom udział w europejskich rozgrywkach klubów. Rywalizacja drużyny narodowej również nie wchodzi w grę.
Prezes Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej zamierza rozważyć rozstanie z UEFA i dołączenie do Azji
Podczas gdy oczy całego piłkarskiego świata skierowane są w jedno miejsce, Rosja wciąż kontynuuje swoją agresję zbrojną na Ukrainie. Co gorsza, nic nie zapowiada, aby cokolwiek miało się zmienić. Sankcje piłkarskie, jak można się było spodziewać, nie mają żadnego wpływu na działania rosyjskiej armii.
UEFA wykluczyła udział Rosjan w Lidze Mistrzów, Lidze Europy, Lidze Konferencji oraz eliminacjach do EURO 2024 i możliwe, że tamtejsze kluby oraz “Sborna” wcale nie będą chciały wracać do tych rozgrywek. Swoje trzy grosze dołożyła również FIFA, dzięki czemu Polacy nie musieli rozgrywać półfinału baraży MŚ 2022.
Wspomniane ograniczenia obowiązują już od kilku miesięcy, a oznak, że cokolwiek może się w tej sprawie zmienić brak. To z kolei sprawia, że zniecierpliwienie Rosjan stale rośnie. Tamtejsza państwowa agencja informacyjna (RIA) poinformowała o słowach, jakie wypowiedział Aleksander Diukow.
— Kilka miesięcy temu powiedziałem, że myślenie o Azji jest przedwczesne, ale teraz jest to szansa, którą powinniśmy rozważyć — przyznał prezes rosyjskiej federacji.
The Russian Football Union at the next meeting of the executive committee will consider the issue of transferring to the Asian Football Confederation.
Russian national football team was suspended from all competitions under the auspices of the UEFA. pic.twitter.com/kwZhPS7S9b
— NEXTA (@nexta_tv) November 27, 2022
— Rozważymy tę sprawę na następnym posiedzeniu zarządu. Nie jestem pewien, czy jakakolwiek decyzja zostanie podjęta, ale sytuacja wymaga dyskusji […] Nie rozmawiałem jeszcze z przedstawicielami z Azji. Jesteśmy UEFA, która uważa nas za członka europejskiej rodziny. Realizujemy programy, oni uczestniczą w ich finansowaniu. Byłoby niestosowne, gdybyśmy rozpoczynali negocjacje nad ich głowami — dodał.
Diukow kieruje nie tylko Rosyjską Federacją Piłkarską, ale jest również dyrektorem w przedsiębiorstwie Gazprom Nieft. Właśnie z tego powodu należy te słowa potraktować z dużą uwagą. Spółka zajmująca się wydobyciem ropy naftowej, należąca do Gazpromu dysponuje ogromnymi wpływami i zasobami finansowymi, na które w Azji być może patrzono by z większym entuzjazmem.
Ważne głosy mówią o konieczności pozostania w UEFA
W tej sprawie, dzień przed słowami Diukowa wypowiedział się Aleksandr Ałajew – były sekretarz generalny związku, a obecnie prezes rosyjskiej Premier League. Zwrócił on uwagę na to, dlaczego Rosjanie powinni dalej działać w strukturach UEFA. Jego zdaniem, skupiając się na sporcie oraz finansach, Azja jest mniej atrakcyjna.
— Jako fan chciałbym, żebyśmy grali w Europie. Niestety, interweniowała polityka. Nikt nie wie, jak sytuacja bedzie się dalej rozwijać, czy wrócimy.Z punktu widzenia sportowego i finansowego Azja jest mniej atrakcyjna. […] Europa jest numerem jeden, trzeba tam zostać — powiedział Ałajew.
Szef najważniejszych rozgrywek piłkarskich w Rosji przyznał też, że ewentualne dążenie do gry w azjatyckich rozgrywkach wiązałby się z ogromną biurokracją. Jego słowom o słuszności pozostania w UEFA wtórował Wiaczesław Kołoskow, honorowy prezydent Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej.
Wygląda więc na to, że część najważniejszych osób w rosyjskiej piłce będzie się opowiadać za pozostaniem UEFA. Nie mniej, jeśli wierzyć słowom Diukowa, temat zostanie poruszony na posiedzeniu zarządu.
Reprezentacja Rosji w ostatnich dniach rozegrała trzy mecze towarzyskie. Jeden wygrany z Kirgistanem (2:1) oraz dwa bezbramkowe remisy z Tadżykistanem i Uzbekistanem. Początkowo jednym z rywali miała być Bośnia i Hercegowina, ale ogromna fala krytyki oraz bunt najważniejszych piłkarzy szybko zamknął ten temat. Krytyka podziałała. Bośniacy jednak nie zagrają meczu z Rosjanami.
Dantejskie sceny w Pucharze Rosji. W środku bijatyki Maciej Rybus [WIDEO]