Już w czwartkowy wieczór Lech Poznań na stadionie przy ulicy Bułgarskiej zmierzy się z Hapoelem Beer Szewa w ramach zmagań Ligi Konferencji Europy. Kontrowersje wzbudza jednak fakt, że w drużynie z Izraela w tym spotkaniu nie będzie mógł zagrać Magomed Sulejmanow. Piłkarzowi odmówiono prawa wjazdu do Polski.
Sulejmanow został w Izraelu. Rosjanie komentują decyzję
Rosja znajduje się w izolacji sportowej, odkąd rozpoczęła zbrojną inwazję na Ukrainę. Efektem tego jest wykluczenie klubów z tego kraju z wszelakich rozgrywek międzynarodowych, takich jak Liga Mistrzów, Liga Europy czy Liga Konferencji. Inaczej sprawa ma się z zawodnikami, którzy bez większych przeszkód mogą występować w europejskich klubach.
Są jednak sytuacje, w których sankcje dotykają również bezpośrednio rosyjskich piłkarzy. Przykładem tego jest najbliższy mecz Ligi Konferencji Europy, w którym Lech Poznań zmierzy się z Hapoelem Beer Szewa. Izraelska drużyna, która już w czwartek powalczy z Kolejorzem na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, nie mogła przylecieć do Polski z Magomedem Sulejmanowem.
Stało się tak dlatego, że od 19 września na terenie naszego państwa obowiązują przepisy, które zabraniają wjazdu rosyjskim obywatelom. Oczywiście, od tej reguły istnieją pewne wyjątki, ale nie ma w nich miejsca dla profesjonalnych sportowców. Oznacza to, że Hapoel musiał przylecieć do Polski bez Magomeda Sulejmanowa.
– Próbowaliśmy wpłynąć na tę decyzję i kontaktowaliśmy się z izraelskimi oraz polskimi agencjami rządowymi na najwyższym szczeblu. Polacy jednak nie są otwarci na żaden kompromis, a UEFA odmówiła ingerencji w tę sprawę – powiedział jeden z przedstawicieli izraelskiego klubu w rozmowie z serwisem „ynet.co.il”.
‼️ Rosyjski pomocnik Hapoelu Beer Szewa, Magomied Sulejmanow nie zagra z Lechem Poznań, ponieważ NIE OTRZYMAŁ POZWOLENIA NA WJAZD NA TEREN POLSKI!
W Rosji i Izraelu oburzenie. Skrzydłowy jednak zostaje w Beer Szewie 🚨 pic.twitter.com/gaSfvmFA0l
— Transfery Piłkarskie (@Transfery_) October 4, 2022
Warto dodać, że decyzja polskich władz wywołała w Rosji wiele oburzenia. W telewizji sprawę skomentowały osoby związane z tamtejszym sportem, które nie kryły swojego niezadowoleni z powodu zakazu dla Sulejmanowa.
– Polacy pokazują swoją tchórzliwą twarz! Tanie tchórzostwo. Nie można tego inaczej nazwać. Nasi sportowcy zawsze byli lepsi od Polaków. Boją się nas! Dodatkowo mieszają w to politykę – powiedział Renat Lajszew, szef moskiewskiej instytucji sportowej „Sambo-70”.
Hapoel Beer Szewa obchodzi Jom Kippur. Ścisły post i brak treningów wpłyną na mecz z Lechem Poznań?