Na zakończenie kolejki czeka nas prawdziwy hit. Legia Warszawa stanie przed szansą wejścia na fotel lidera, ale droga do tego z pewnością będzie długa i kręta, bo jej rywalem będzie Ruch Chorzów. Dla śląskiego zespołu mecze z Legią są wyczekiwane prawie najbardziej w sezonie, wyprzedzają je tylko wielkie derby Śląska z Górnikiem Zabrze.
Skoro mowa już o derbach, to “Niebiescy” w ostatniej kolejce wygrali właśnie z Górnikiem Zabrze na wyjeździe. Taki wynik z pewnością uczynił ich pewnymi siebie. Po powrocie do rozgrywek podopieczni Waldemara Fornalika są niepokonani. W 2016 roku zdobyli cztery oczka. Defensywa Chorzowian może się poszczycić także tym, że w dwóch meczach po zimowej przerwie, nie straciła ani jednej bramki. Jak podkreśla jednak w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu Waldemar Fornalik, dwa zachowane czyste konta nie są jedynie zasługą bloku defensywnego, ale całego zespołu, łącznie z wysuniętym Mariuszem Stępińskim.
Wspomniany snajper Chorzowian z pewnością będzie ważną częścią ich taktyki na mecz w stolicy. Jest on trzeci w klasyfikacji strzelców, zdobył dotąd 11 bramek. W tym meczu na boisku powinniśmy zobaczyć także najskuteczniejszego zawodnika całej ligi, bohatera plotek transferowych (który zdaniem prezesa Legii zakończy sezon w barwach “Wojskowych” nie zmieniając klubu zimą), Nemanje Nikolica. Po transferze Denissa Rakelsa do Reading, to właśnie ta dwójka napastników jest, według statystyk brakowych, najlepsza w całym kraju.
Miniony tydzień był dla Ruchu z pewnością udany. Po wygranych derbach kibice przy Cichej przygotowali im gorące powitanie. Nie codzień pokonuje się przecież odwiecznego rywala na otwarciu jego nowego obiektu. Pochwał swoim podopiecznym nie szczędził także Fornalik, ale przyznał, że od środy zawodnicy koncentrują się już tylko na nadchodzącym starciu, a ono będzie z gatunku tych najtrudniejszych.
Legia Warszawa w wielkim stylu powróciła do rozgrywek po przerwie. Dwa zwycięstwa i błyskawiczny pościg za Piastem pokazują siłę zespołu ze stolicy. Sześć zdobytych bramek, zaledwie jedna stracona. Statystyki “Wojskowych” również są imponujące. Ruch można chwalić za postawę defensywną po przerwie, ale to Legia może obecnie poszczycić się najszczelniejszym blokiem w całym kraju. Jedynie 22 stracone gole oznaczają, że obok Pogoni Szczecin to właśnie Legionistom najtrudniej wbić gola. Do tego dochodzi prawie najskuteczniejsza ofensywa, której liderem jest wspomniany Nikolic. Na nieszczęście dla Chorzowian, zawodnik sprowadzony z Węgier nie trafił w ostatnim spotkaniu i pewnie teraz będzie chciał poprawić dorobek strzelecki.
Od momentu zmiany trenera Legia poczyniła ogromne postępy. Za kadencji Czerczesowa “Wojskowi” są najlepiej punktującą drużyną całej ligi. Większość spotkań próbują rozpocząć od szybko zdobytego gola, by później kontrolować przebieg meczu. Właśnie takiej sytuacji doświadczyliśmy w pierwszym starciu tych drużyn, kiedy przy Cichej już po dwunastu minutach gry było 0:3.
Wydaje się, że w Warszawie to Legia jest faworytem tego pojedynku. Pozycja lidera Ekstraklasy jest już na wyciągnięcie ręki, ale gdyby wskazać kilka drużyn, które mogłyby zatrzymać Legię w takiej sytuacji, Ruch z pewnością znalazłby się w tym gronie. Ponadto w zespole z Warszawy zabraknie dwóch ważnych zawodników – Guilherme i Kucharczyka, obaj będą pauzować za uzbierane żółte kartoniki. Zapowiada się więc emocjonujący, niedzielny wieczór!
Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Transmisja: 17.55 Canal+