Mędrcy mawiają, że na świecie pewna jest tylko śmierć i podatki. Wydaje się, że to nie koniec, a to tej krótkiej listy dołączy kara finansowa dla Ruchu. Odpowiedzialności za działalność w latach 2013-2015 nie unikną osoby decyzyjne wówczas w klubie.
O problemach Ruchu pisaliśmy już wczoraj TUTAJ. Dziś jednak do beczki goryczy dodano kolejne złe wieści.
Podwójne zatrudnienie – to powszechny problem w polskiej lidze, jednak pozwalający uniknąć dużych podatków. Niebiescy” nie wykazali jednak w dokumentach licencyjnych faktu, że przez kilka lat część pensji zawodników pochodząca z Fundacji Ruch Chorzów nigdy do nich nie trafiała, a to nielegalne. Nie spowoduje to zabrania licencji, jednak kara finansowa oraz -10 punktów w tabeli brzmią poważnie, ponieważ oznacza ona niemal pewną degradację z ligi.
Konsekwencje dotkną nie tylko klub, ale również ludzi odpowiedzialnych za utajnianie prawdy.Na tę chwilę nie padają konkretne nazwiska, jednak z iegiem czasu sprawa trafi do Wydziału Dyscypliny. Wtedy prezesem klubu był Dariusz Smagorowicz obecnie zasiadający w Radzie Nadzorczej Ekstraklasy SA, a za licencję odpowiadał Jacek Bednarz, ówczesny prokurent “Niebieskich”, a teraz członek zarządu ESA. Z kolei prezesem Fundacji był Dariusz Gęsior, a wiceprezesem Mirosław Mosór.