Już dzisiaj Ruch Chorzów zmierzy w III rundzie eliminacji Ligi Europejskiej z Esbjerg FB. Dla Chorzowian, będzie to siódmy raz kiedy grają z Duńczykami.
W kolejnej fazie eliminacji Niebiescy mierzą się z duńskim klubem- Esbjerg FB. Przeciwnicy Ruchu są osłabieni i nie przylecieli do Chorzowa w najlepszym zestawieniu. W kraju zostali m.in Hans Henrik Andreasen i Jonas Knudsen, którzy nie są w pełni sił.
Trener Duńczyków przed spotkaniem mówi z pewną dozą nieśmiałości i ostrożności:
-Naszym celem jest osiągnięcie takie rezultatu, dzięki któremu przed rewanżem nadal będziemy mieli szanse na awans do kolejnej rundy – mówił Niels Frederiksen
Szkoleniowiec Niebieskich, Jan Kocian, ostrzega podopiecznych przed ciężkim rywalem:
– Esbjerg to zespół, który w poprzednim sezonie wyszedł z grupy Ligi Europy i odpadł dopiero w rywalizacji z Fiorentiną. Duńczycy stracili dwóch piłkarzy (Kian Hansen i Peter Ankersen – przyp. red.), ale nadal jest to bardzo silna drużyna. Grają systemem 4-4-2 lub tak, jak w ostatnich meczach 4-2-3-1, gdzie szkielet zespołu tworzą Dubravka, portugalski stoper Gomes, pomocnik Lekven, ofensywnie usposobiony Fellah i napastnik Pusić. Grają kombinacyjnie, długo utrzymują się przy piłce, często dochodzi u nich do wymiany pozycji na boisku – mówił Ján Kocian.
Początek spotkania o 18
Autor: Bartosz Węgielnik