W sobotę reprezentacja Rumunii uległa 1:3 Polsce, przez co znacznie ograniczyła swoje szanse na awans do przyszłorocznych mistrzostw świata. Rumuńskie media winnego upatrzyły sobie w trenerze naszych wczorajszych rywali.
gsp.ro: “Nie potrzebujemy zagranicznego trenera”
Były piłkarz kadry Rumunii – Cornel Dinu – nie pozostawił suchej nitki na selekcjonerze kadry.
– Nie potrzebujemy trenera zagranicznego. To samo robimy z naszymi szkoleniowcami. Daum jako trener wygasł we wszystkich aspektach.
Dodatkowo, twierdzi iż opowieści Dauma o wprowadzaniu do gry nowej generacji piłkarzy to słowa bez pokryciaw czynach.
Ten sam serwis rozmawiał po meczu z byłym selekcjonarem Rumunów, Victorem Piturcą, który ma podobne zdanie do poprzednika.
– Czy uważasz, że wygrywał zespół, który grał w piłkę? Nie, zwycięstwo odnosiła drużyna, która chciała wygrać. I wtedy udało nam się dotrzeć do top 10 na świecie – powiedział o swojej pracy z kadrą Piturca, który doprowadził Rumunów do 7. lokaty w rankingu.
– Zespół będzie grał lepiej niż w Warszawie i będzie uzyskiwał lepsze wyniki z każdym innym szkoleniowcem. Daum nie ma nic wspólnego z byciem trenerem. Szczerze mówiąc, nie był to najlepszy mecz reprezentacji Polski. Miałem wrażenie, że to spotkanie towarzyskie.
Sport.ro: “Dlaczego mam rezygnować?”
Tu skupiono się bardziej na słowach Dauma po przegranym meczu. Selekcjoner mimo słabych wyników nie rozważa rezygnacji z zajmowanego stanowiska.
– Dlaczego mam rezygnować? Nie wiem, co to jest za pytanie. Musimy inwestować w młodzież i zjednoczyć się w trudnych sytuacjach.
– Spodziewaliśmy się lepszego wyniku. Każdy jest rozczarowany i to normalne. Straciliśmy gole ze stałych fragmentów, obudziliśmy się zbyt późno. Musimy przeanalizować naszą sytuację. Nie mówię, że to niemożliwe, by zająć drugie miejsce, ale bardzo trudne.
ProSport: “Nie walcząc o każdą piłkę, nie zdobędzie się punktów!”
Seriws podkreśla iluzoryczne szanse Rumunów na awans i za całą sytuację wini Dauma. Celem Rumunów ma być teraz uniknięcie piątego miejsca w grupie. W dodatku bolączką jest słaba gra rumuńskich reprezentacji młodzieżowych.
– Staraliśmy się wykonać to, co robiliśmy podczas treningów. Jest nam przykro, że nie osiągnęliśmy więcej i nie mamy szans na kwalifikację do mistrzostw świata. Nie mamy wyboru, musimy walczyć i wierzyć w możliwości jakie istnieją.
– Nie pamiętam, by kadra miała tak mało punktów. Musimy wracać do domu z opuszczonymi głowami. i zastanowić się gdzie jesteśmy. Cała rumuńska piłka musi zacząć wszystko od nowa.
digisport.ro: Chiriches: Mieliśmy kilka strategii, ale żadna nic nie dała
Tu pokazano jak liberalnie do swojej postawy podeszli piłkarze Rumunii.
– Nie mogliśmy zrobić więcej. Mieliśmy kilka strategii, staraliśmy się, ale nie udało nam się. Nie mogę powiedzieć nic na temat trenera. Myślę, że on wymyślił nową wizję i sposób myślenia. Spróbował to wdrożyć, ale to trudne, gdy osiągasz takie wyniki– powiedział kapitan kadry, Vlad Chiriches.
– Musimy dokonać analizy i znaleźć rozwiązania do tego, by ożywić rumuński futbol. Musimy się starać grać w każdym meczu tak, by zdobyć maksymalną liczbę punktów.