Maciej Rybus nie miał problemów z przejściem testów medycznych w Olympique’u Lyon i związał się z francuskim klubem. Podobno jest już w pełni sprawny i gotowy do gry.
Z całą pewnością nie jeden kibic reprezentacji zadaje sobie pytanie o słuszność decyzji o opuszczeniu zgrupowania kadry przez Rybusa. Już kilka dni po wyjeździe 26-latek deklarował coraz lepszą dyspozycję, a jego menedżer Mariusz Piekarski podobno nie mógł pogodzić się z decyzją Adama Nawałki.
Zastępcą Rybusa w reprezentacji okazał się być Artur Jędrzejczyk. Do tej pory spisuje się on bardzo dobrze, ale widać, że lewa obrona nie jest jego optymalną pozycją. Niejednokrotnie widać było, że brakuje mu lewej nogi, którą mógłby dośrodkować piłkę ze swojego skrzydła. Gdyby Rybus został w kadrze na Euro, z całą pewnością byłby gotowy do gry na mecz 1/8 finału ze Szwajcarią, a może nawet na ostatni mecz fazy grupowej z Ukrainą. Wydaje się więc, że decyzja Nawałki o zwolnieniu lewoskrzydłowego była jedną z niewielu błędów selekcjonera.
Rybus wzmocnił Olympique Lyon na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wygasł jego kontrakt z Terekiem Grozny. W rosyjskim klubie grał od lutego 2012 roku, W minionym sezonie podstawowym lewym obrońcą klubu z Lyonu był Jeremy Morel i to właśnie z nim Polak powalczy o pierwsze miejsce w składzie.
