Już w sobotę w Legnicy długo wyczekiwany mecz przez kibiców gospodarzy. Beniaminek LOTTO Ekstraklasy podejmie bowiem mistrza kraju – Legię Warszawa. Przed spotkaniem wiele mówi się jednak nie tylko o meczu, ale też o zesłaniu do trzecioligowych rezerw Legii Krzysztofa Mączyńskiego. Głos w tej sprawie zabrał trener Wojskowych – Sa Pinto, który skomentował swoją decyzję…
– Krzysztof Mączyński to wielki profesjonalista, na jego pozycję mam jednak wielu piłkarzy. Na ten moment Cafu, Domagoj Antolić i Andre Martins są moimi pierwszymi wyborami. Trudno jest przy tylu piłkarzach znaleźć miejsce dla nich wszystkich w mojej taktyce. Taka liczba zawodników utrudniała mi również przeprowadzanie pewnych schematów na treningach. To była trudna decyzja, nie wykluczam jednak, że Mączyński wróci do pierwszego zespołu. Brak treningów źle wpływałby na niego, dlatego dobrze, że będzie mógł trenować z rezerwami. Muszę szanować swoich piłkarzy, nie mogę ich okłamywać. Z mojego punktu widzenia to na ten moment najlepsza decyzja. To ja muszę podejmować takie decyzje. Pierwszy raz słyszę o takim zapisie w jego kontrakcie, to sprawa pomiędzy nim, a klubem. Nie brałem pod uwagę takiej okoliczności, podejmuję decyzję na podstawie tego, co widzę na treningach i meczach.
Trener mistrzów Polski wspomniał również o zawodnikach, którzy będą nieobecni podczas sobotniego spotkania z powodu kontuzji – Niektórzy piłkarze nie są gotowi na sobotni mecz. Czekamy, aż wszyscy się wyleczą i będą mogli pomagać drużynie. Są to bardzo ważni zawodnicy, jak Jarosław Niezgoda, Marko Vešović, Kasper Hamalainen czy młody Łukasz Turzyniecki.