W 2. kolejce Ligi Mistrzów Lokomotiv Moskwa podejmował na swoim terenie niemieckie Schalke 04. Rosjanie ulegli 0:1, po bramce Westona McKenniego w końcówce spotkania. Cały mecz rozegrał Grzegorz Krychowiak.
Lokomotiv przegrał swój pierwszy mecz 3:0 z tureckim Galatasaray. Schalke z kolei zremisowało z FC Porto. Obu zespołom zależało, więc aby tym razem sięgnąć po komplet punktów i przybliżyć się do awansu.
W pierwszych kilkunastu minutach to gospodarze byli częściej przy piłce, jednak nie przekładało się to na okazje bramkowe. W środku pola starał się rozgrywać Krychowiak, to on miał za zadanie regulować tempo gry. Właściwie jedyną groźna okazję w pierwszej połowie stworzył sobie Dmitrij Baranow, jednak jego strzał został zablokowany przez defensywę rywali. Tak samo jak dobitka Bryana Idowu. Schalke także próbowało szybko atakować, jednak brakowało pomysłu oraz dokładności.
Po przerwie to drużyna z Niemiec był bardziej aktywny i starał się dominować. Goście oddali kilka strzałów, jednak żaden z nich nie był wystarczająco precyzyjny. W okolicach 80. minuty oba zespoły próbowały zaryzykować, aby zdobyć komplet punktów. Lepiej wyszło na tym Schalke, które po rzucie rożnym zdobyło zwycięska bramkę. W 88. minucie z narożnika dośrodkował Jewhen Konoplianka, a piłkę do siatki, po uderzeniu głową, skierował Weston McKennie.
Dzięki tej bramce to goście zdobyli 3 punkty i zdecydowanie przybliżyli się do gry w fazie pucharowej. Lokomotiv dalej ma 0 punktów i zajmuje ostatnie miejsce w grupie.
Grzegorz Krychowiak rozegrał solidny mecz, bez większych fajerwerków. Próbował dyrygować grą swojego zespołu i nie popełnił większych błędów. Niczym jednak nie błysnął, podobnie jak cały zespół z Moskwy.