Bardzo mało brakowało, aby Tymoteusz Puchacz cieszył się z premierowego gola w koszulce Panathinaikosu Ateny. Polak trafił do siatki w starciu z Levadiakosem, ale arbiter nie uznał tego gola, bowiem dopatrzył się przewinienia we wcześniejszej fazie akcji.
Tymoteusz Puchacz po raz kolejny uznał, że nie zamierza czekać cały sezon na więcej szans do gry w Unionie Berlin i udał się na wypożyczenie. Podobnie jak przed rokiem, gdy Polak przeniósł się na pół roku do Trabzonsporu, tym razem 23-latek trafił na takiej samej zasadzie do Panathinaikosu Ateny.
Sędzia nie uznał debiutanckiej bramki Puchacza
Szansę debiutu w nowym zespole Puchacz dostał bardzo szybko. We wtorkowy wieczór Panathinaikos, który pewnie prowadzi w ligowej tabeli grał bowiem na wyjeździe z Levadiakosem w ramach 16. kolejki greckiej Super League. Polak rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych.
W 35. minucie drużyna z Aten wyszła na prowadzenie po trafieniu Benjamina Verbica. Puchacz pojawił się na boisku w 80. minucie i bardzo szybko pokazał się z dobrej strony. Już 120 sekund później bardzo ładnym strzałem pokonał bramkarza przeciwnej drużyny.
Arbiter spotkanie nie uznał jednak tej bramki, przez co Puchacz bardzo szybko zapomniał o radości z gola w debiucie. Sędzia uznał, że kilkanaście sekund wcześniej zawodnik Panathinaikosu Fotis Ioannidis sfaulował rywala, uderzając go w twarz.
Puchacz’ın oyuna girdikten 57 saniye sonra attığı ve iptal edilen golü rel=”nofollow”pic.twitter.com/yOcYIJX4RJ
— Emir (@EY61_) rel=”nofollow”January 3, 2023
Puchacz przed szansą na grę w derbach
12-krotny reprezentant Polski będzie miał już niedługo kolejne okazje do strzelenia pierwszej bramki w nowym zespole. Już 8 stycznia może dostać szansę w hicie greckiej ligi, w której Panathinaikos zagra w derbach z wiceliderem, AEK-iem Ateny.
Po 16 rozegranych spotkaniach nowa drużyna Tymoteusza Puchacza z bilansem 13 zwycięstw i trzech remisów pewnie prowadzi w tabeli z 42 punktami na koncie. Siedem punktów mniej ma właśnie AEK.
Nie tylko Zalewski. Jose Mourinho postawi na drugiego Polaka