W ostatnim niedzielnym meczu 19 kolejki T-mobile Ekstraklasy zmierzyły się drużyny Górnika Łęczna oraz warszawskiej Legii. Goście prezentują ostatnio świetna formę- wygrali 4 z ostatnich 5 meczy w lidze, ponadto w tygodniu pokonali Trabzonspor w Lidze Europejskiej. Gospodarze zaś zdołali wygrać jedynie jedno z ostatnich pięciu spotkań.
Jak się jednak szybko okazała każdy mecz to osobna historia. Już w 9 minucie po fatalnym błędzie Kucharczyka bramkę dla zielono-żółtych zdobył Fiodor Černych. Bo tej wpadce Legia rzuciła się na przeciwnika jednak kolejną bramkę również strzelił Górnik. Stało się to w 27 minucie – Stratę zaliczył Żyro, piłka powędrowała na lewą stronę do Mraza który zwiódł obrońce, pokonał Kuciaka i mieliśmy 2:0. To jednak nie koniec popisu Górników w pierwszej połowie. W 42 minucie bramkę na 3:0 a swoją drugą w meczu strzelił Fiodor Černych. Pierwsza połowa zakończyła się szokującym wynikiem 3:0 dla gospodarzy.
Drugą połowę Legia zaczęła od dwóch zmian w składzie- zeszli Kucharczyk i Pinto na boisko weszli Jodłowiec i Sa. Miało to zmienić grę Legii i uratować jakieś punkty dla mistrza Polski. Legię stać było tylko na bramkę pocieszenia. W 85 minucie błysnął Duda, strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza Górnika Łęczna.
Legia zaliczyła swoją piątą porażkę w lidze głównie dzięki fatalnej grze w obronie, oraz braku skuteczności z przodu. Wojskowi jednak już wcześniej zapewnili sobie „zimowanie” na pozycji lidera tabeli. Górnik dzięki wygranej awansował na pozycje 10.
Górnik Łęczna – Legia Warszawa 3:1 (3:0)
9′ Černych, 27′ Mraz, 42′ Černych – 85′ Duda