W hitowym spotkaniu 36. kolejki Serie A AS Roma pokonała 3:1 Juventus. Komplet punktów dla gospodarzy przybliża ich do wicemistrzostwa, a nawet pozostawia jeszcze szansę na końcowy tryumf.
Między słupkami bramki Rzymian tradycyjnie wystąpił Wojciech Szczęsny. Polak został zmuszony do interwencji już w 6. minucie kiedy to końcami palców sparował futbolówkę na słupek po piekielnie mocnym strzale Kwadwo Asamoaha.
W 21. minucie genialne podanie w kierunku pola karnego gospodarzy posłał Stefano Sturaro. Futbolówkę przyjął Gonzalo Higuain po czym odegrał ją do Mario Leminy. Gabończyk z wielkim spokojem oddał strzał na bramkę strzeżoną przez Wojciecha Szczęsnego dając prowadzenie turyńczykom.
Gospodarza nie zamierzali jednak się poddawać i już cztery minuty później na raty Gianlugiego Buffona pokonał Daniele de Rossi doprowadzają do wyrównania. W pierwszej części gry nie padło już więcej bramek. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska z daleka od każdej z bramek.
Druga połowa to koncertowa gra podopiecznych Luciano Spallettiego. Najpierw w 56. minucie Stephan El Shaarawy w bardzo łatwy sposób ograł Stephana Lichsteinera po czym sprytnym strzałem pokonał Gigiego Buffona. Miejscowym było jednak mało i dziewięć minut później było już 3:1. Mohamed Salah odegrał piłkę do Radji Nainggolana, a Belg silnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie.
W kolejnych minutach Stara Dama grająca dziś w mocno przetrzebionym składzie próbowała odwrócić losy rywalizacji, ale Rzymianie zagrali bardzo solidnie i konsekwentnie w defensywie i nie pozwolili Juventusowi nawet zbliżyć się do własnej bramki.
AS Roma dzięki zwycięstwu wróciła na fotel wicelidera włoskiej ekstraklasy. Rezultat ten oznacza, że Juventus świętowanie mistrzostwa kraju musi odłożyć do co najmniej kolejnej ligowej kolejki.