Dobrze radzili sobie nasi rodacy w dzisiejszych meczach włoskiej Serie A. Pierwszego oficjalnego występu w barwach Fiorentiny doczekał się Jakub Błaszczykowski, natomiast Wojciech Szczęsny, wbrew doniesieniom mediów, wystąpił przeciwko beniaminkowi z Frosinone i nie dał się pokonać.
Spekulowano, że naszego rodaka w bramce AS Roma może zastąpić Morgan De Sanctis, jednak Szczęsny, który w czasie przerwy reprezentacyjnej i tak nie wystąpił w żadnym meczu, nie potrzebował odpoczynku i to na niego postawił po raz kolejny Rudi Garcia. Rzymianie pokonali beniaminka 2:0, lecz niemal do końca meczu nie byli pewni zgarnięcia kompletu punktów. W 44. minucie na 1:0 trafił Iago Falqué i minimalna przewaga stołecznej drużyny utrzymywała się aż do doliczonego czasu gry, kiedy to do siatki trafił Juan Iturbe, pozbawiając gospodarzy nadziei na “urwanie” wicemistrzowi Włoch punktu.
Frosinone Calcio – AS Roma 0:2 (0:1)
Falqué 44, Iturbe 90+3
Błaszczykowski, który dopiero od kilku dni trenował z grupowym rywalem Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy, starcie z Genoą rozpoczął na ławce. Po godziie gry “Viola” wyszła na prowadzenie dzięki trafieniu Khoumy Babacara. Chwilę później klubowy kolega reprezentanta Polski, Milan Badelj, wyleciał z boiska po ujrzeniu drugiej żółtej kartki i gospodarze musieli bronić prowadzenia w osłabieniu. Sztuka ta im się udała, a swoją cegiełkę do tego sukcesu dołożył Błaszczykowski, który na ostatnie 10 minut zmienił asystenta przy jedynej bramce – Borję Valero.
ACF Fiorentina – Genoa CFC 1:0 (0:0)
Babacar 60