W spotkaniu otwierającym 2. kolejkę Serie A Bologna, po golu w doliczonym czasie gry, ograła SPAL 1:0. Czyste konto zdołał zachować Łukasz Skorupski.
Faworytem derbów regionu Emilia-Romania byli gospodarze w drużynie których między słupkami stanął reprezentant Polski, Łukasz Skorupski. Po drugiej strony barykady od pierwszej minuty wystąpił Thiago Cionek, który jak zawsze wystąpił w roli pół prawego defensora w trzyosobowym bloku. Na ławce z kolei zasiadł nowy nabytek przyjezdnych Arkadiusz Reca. Z powodu kontuzji uda w kadrze meczowej zabrakło miejsca dla Bartosza Salamona.
Pierwsze minuty na korzyść Bologni, która kontrolowała przebieg spotkania i nie pozwalała na wiele swoim rywalom. W 13. minucie Mattia Destro głową próbował uderzył na bramkę SPAL, ale na posterunku był jeden z defensorów, który wybił piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut później Andrea Poli spróbował szczęścia strzałem z dalszej odległości, ale tym razem dobrze interweniował Etrit Berisha.
Po zmianie stron przewaga podopiecznych Sinisy Mihajlovicia jeszcze bardziej się pogłębiła. W 54. minucie przed świetną sytuacją do zdobycia bramki stanął Robert Soriano, ale jego silne uderzenie głową poszybowało nieznacznie nad poprzeczką bramki Berishy. Kilka sekund później indywidualna akcja Nicoli Sansone, który wpadł z piłką w pole karne i starał się ograć Thiago Cionka. Piłka odbiła się od ręki polskiego obrońcy, ale sędzia gry nie przerwał. Gospodarze kontynuowali swoją akcję, ale ostatecznie nie zdołali oddać nawet celnego strzału. Po chwili arbiter zdecydował się sprowadzić tę sytuację za pośrednictwem systemu VAR, jednak ku zdziwieniu publiczności jedenastki nie podyktował.
Goście odpowiedzieli swoją okazją w 63. minucie. Federico Di Francesco, walcząc bark w bark z Garym Medelem, stanął oko w oko z Łukaszem Skorupskim, ale uderzył niecelnie. Pięć minut później fatalnie spudłował Roberto Soriano. Włoski napastnik otrzymał dobre podanie na trzeci metr i wystarczyło tylko dołożył nogę. Niestety na jego nieszczęście trafił tylko w poprzeczkę. Polski bramkarz mimo iż długo pozostawał bezrobotny, w 85. minucie popisał się genialną interwencją broniąc uderzenie głową Simone Missiroliego.
Jedyna bramka w meczu padła w doliczonym czasie gry. Orsolini pognał prawym skrzydłem i dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie akcję wykończył Roberto Soriano dając komplet punktów swojej drużynie. Łukasz Skorupski oraz Thiago Cionek zagrali pełne 90 minut. Arkadiusz Reca całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
30 sierpnia 2019, 20:45- Serie A
Bologna 1:0 SPAL
Soriano 90+3′