Serie A: Grad bramek w niedzielnych meczach. Grali Polacy

5 maj 2019, 18:33

W trzech niedzielnych spotkaniach, rozgrywanych o godzinie 15, 35. kolejki Serie A padło aż 14 bramek. Najbardziej zadowolona może być chyba Atalanta która bardzo przybliżyła się do Ligi Mistrzów. 

Na Stadionie Olimpijskim w Rzymie miejscowe Lazio podejmowało Atalantę. Mecz ten był niezwykle ważny dla obu ekip gdyż obie z nich wciąż pozostają w walce o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Pojedynek ten na ławce rozpoczął Arkadiusz Reca.

Gospodarze bardzo szybko, bo już w 3. minucie objęli prowadzenie. Błąd w defensywie i piłka tafia do Marco Parolo, a pomocnik Rzymian płaskim strzałem pokonuje Golliniego. Niespełna dwadzieścia minut później Remo Freuler wywalczył piłkę w polu karnym rywala i odegrał ją do Duvana Zapaty, a ten pewnym strzałem doprowadził do remisu.

Po zmianie stron przyjezdni zdecydowanie przejęli inicjatywę w tym pojedynku, głównie za sprawą Papu Gomeza który rozgrywał świetne zawody. Argentyńczyk najpierw zaliczył asystę przy trafieniu na 1:2 Castagne w 58. minucie, osiemnaście minut później także dołożył swoją cegiełkę przy samobóju Wallace.

Ostatecznie Atalanta wygrała to spotkanie 3:1 i z dorobkiem 62 punktów plasuje się na 4. pozycji w tabeli Serie A. Arkadiusz Reca całe zawody przesiedział na ławce rezerwowych.

Lazio 1:3 Atalanta 

W meczu przyjaźni na Stadio Ennio Tardini zmierzyły się ze sobą Parma oraz Sampdoria. Do pierwszego składu przyjezdnych znów zawitał Bartosz Bereszyński który w ostatnim czasie nie notował zbyt wielu występów. Z kolei jednak na ławce rezerwowych zasiadł Karol Linetty.

Podobnie jak w Rzymie tak i tutaj bardzo szybko padła bramka dla gospodarzy. Już w 2. minucie na prowadzenie wyprowadził ich Bruno Alves. Goście się jednak nie poddawali i w 28. minucie Fabio Quagliarella bezbłędnie wykorzystał jedenastkę podyktowaną po weryfikacji z systemem VAR. Podopieczni Marco Giampaolo poszli za ciosem i dziesięć minut później Defrel zapewnił im prowadzenie. Goście mogli strzelić jeszcze więcej goli, ale świetnie w bramce miejscowych spisywał się Sepe.

Po zmianie stron, w 61. minucie Fabio Quagliarella wykorzystał sytuację sam na sam i zdobył swoja 25 bramkę w sezonie. Wydawało się, że goście mają zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Jednak w ciągu czterech minut Parma za sprawą Kucki oraz Bastoniego doprowadziła do wyrównania.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. a obie ekipy kończyły mecz w 10. Bartosz Bereszyński zagrał pełne 90 minut, zaś Karol Linetty przesiedział całe zawody na ławce rezerwowych.

Parma 3:3 Sampdoria 

Nie mniej ciekawie było w pojedynku Sassuolo z Frosinone. Niestety z powodu urazu uda poza kadrą meczową znalazł się defensor przyjezdnych Bartosz Salamon.

Podopieczni Marco Baroniego świetnie zagrali w pierwszej połowie i po trafieniach z 8. minuty Sammarco oraz z 36. minuty Paganiniego prowadzili 2:0.

Niestety po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Gospodarze zdecydowanie przejęli inicjatywę i 66. minucie Ferrari zdobył bramkę kontaktową, a dwanaście minut później Boga doprowadził do remisu.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2 co przesądza już o spadku Frosinone do Serie B.

Sassuolo 2:2 Frosinone 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA