W ostatnim sobotnim spotkaniu 5. kolejki włoskiej Serie A Sampdoria przegrała 0:1 z Interem. W ekipie gospodarzy tradycyjnie wystąpili Bereszyński oraz Linetty. Mecz obfitował w aż trzy nieuznane gole.
Na Stadio Luigi Ferraris w pierwszym składzie gospodarzy jak zawsze wybiegli Karol Linetty oraz Bartosz Bereszyński. Niestety trzeci z naszych Dawid Kownacki znalazł się poza kadrą meczową. Podopieczni Marco Giampaolo od samego początku przejęli inicjatywę i przeważali w meczu. Już w pierwszym sekundach Fabio Quagliarella strzeł przewrotką mógł zdobyć bramkę, ale Handanović poradził sobie z tą próbą.
W 11. minucie znów przed swoją szansą stanął były napastnik Juventusu, ale tym razem jego uderzenie zostało zablokowane, a późniejsza próba dobitki Karol Linettego po rykoszecie minęła słupek. W kolejnych minutach przez długi czas nie mieliśmy klarownych sytuacji bramkowych. Brakowało dokładności, a zawodnicy obu drużyn często uciekali się do fauli.
Dopiero w 43. minucie Radja Nainggolan strzałem zza szesnastki dał prowadzenie przyjezdnym. Arbiter jednak długo nie wznawiał gry bowiem konsultował się z wozem VAR i ostatecznie trafienie Belga nie zostało uznane gdyż wcześniej był spalony.
Druga część gry zupełnie odmienna od pierwszej. Teraz to przyjezdni atakowali i już w 50. minucie Candreva po strzale z ostrego kąta trafił w słupek. Sześć minut później szczęścia uderzeniem głową próbował Mauricio Icardi, ale futbolówka ostatecznie minęła bramkę rywali. Z minuty na minutę przewaga podopiecznych Luciano Spallettiego rosła. Mediolańczycy nie potrafili jednak sforsować dobrze poukładanej defensywy miejscowych i często próbowali szczęścia uderzeniami z dalszej odległości. Tak też było w 69. minucie gdy piekielnie mocno strzelił Candreva, ale świetną interwencją popisał się Audero.
W 87. minucie po akcji prawą stroną boiska piłka została wycofana przed pole karne do nadbiegającego Kwadwo Asamoaha, a ten silnym precyzyjnym uderzeniem wpakował ją do bramki. Radość przyjezdnych nie trwała jednak zbyt długo bowiem po chwili…sędzia nie uznał bramki gdyż futbolówka chwilę wcześniej opuściła plac gry. Dwie minuty później to Sampdoria zdobyła bramkę…ale ta również nie została uznana, bowiem był spalony.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem w doliczonym czasie gry Marcelo Brozović strzałem z woleja po rzucie rożnym dał komplet punktów przyjezdnym
Ostatecznie mecz zakończył się przegraną Sampdorii 0:1. Karol Linetty zagrał 58. minucie bowiem później został zmieniony przez Jakuba Jankto. Być może decyzja ta była podyktowana tym, że Polak już w 6. minucie obejrzał żółty kartonik. Z kolei Bartosz Bereszyński zagrał pełne 90 minut.
Sampdoria 0:1 Inter
90+4 Brozović
